Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi wober z miasteczka Stettin/Szczecin. Mam przejechane 67526.71 kilometrów na szosie. Jeżdżę z prędkością średnią 28.04 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Pogoda w Szczecinie
free counters

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
118.22 km
03:57 h 29.93 km/h:
Maks. pr.:51.50 km/h
Temperatura:24.0
HR max:164 ( 84%)
HR avg:127 ( 65%)
Podjazdy:363 m
Kalorie: 2464 kcal

Koxy Team - درفت لبناني يدرفت بسعودي ضحك

Poniedziałek, 13 czerwca 2011 · dodano: 13.06.2011 | Komentarze 7

Miałem sobie zrobić dzień przerwy ale chyba pojadę tour. Takie 3 tygodnie z setką dzień w dzień :)
Krzysiek szedł dziś na popołudnie więc zorganizowaliśmy się rano na wypad do Niemiec. Wprawdzie miało być lekko ale zapędy wyścigowe też się znalazły. Mój kompan po wojażach i napromieniowaniu się chmielem dawał radę. Rozpili mi kolarza ale chłopak ogarniał temat. Wyruszyliśmy z Głębokiego na przejście w Buku bo jazda przez Dobieszczyn wieje nuda i lepiej tamtędy wracać niż rozpoczynać wyprawę. Te długie proste po prostu zabijają. Pojechaliśmy przez Blankensee, Pampow do Grunhof. Nastepnie szybko mineliśmy Hintersee, Ahlebck i Skierowaliśmy się na Eggesin. Ostatnio byłem tam z ekipa z Głębokiego ale mnie wjeżdżaliśmy do miasta bo zaczyna się tam bruk. Z Krzyśkiem (rtut) pojechaliśmy chodnikiem i skierowaliśmy się na Torgelow i przez Viereck gdzie chwile odpoczęliśmy. Kolejna miejscowość to Passwealk. Niemcy mają dziś jakieś święto bo wszystko pozamykane i ludzi w miejscowościach jak by nie było :)
W Passewalku odbijamy na Locknitz a potem przez Plowen i falbanki docieramy do przejścia w Buku. W tanowie szybka zimna Cola bo bidony wyschły zdecydowanie szybciej :)
Fajny wypad. Teraz trzeba załogę "koxików" zmotywować do wycieczki :)
AVG CAD: 86

dalej lama © wober


wiatraczki przed Locknitz © wober


wiatraki bez panoramy © wober


bocianek :) © wober
Kategoria Szosa



Komentarze
widmo
| 12:27 środa, 15 czerwca 2011 | linkuj Niezły plan ten Tour:) Spaliniaka jeszcze nie sprzedałem, więc na szosę jeszcze mnie nie stać...Jestem niższego wzrostu, więc maszyna po Tobie byłaby nie za bardzo odpowiednia. W odpowiednim czasie będę szukał czegoś mniejszego. Pozdro
bartek9007
| 09:11 wtorek, 14 czerwca 2011 | linkuj ładna ta dalaj lama ;p
rtut
| 21:48 poniedziałek, 13 czerwca 2011 | linkuj No słabo dzisiaj było ale mam nadzieję, że niedługo moc wróci. Dzięki za wspólny wypad
kfiatek13m
| 20:49 poniedziałek, 13 czerwca 2011 | linkuj ładnie wyglądałaby kanapa w obiciu z lamy ;) taki żarcik
wober
| 19:08 poniedziałek, 13 czerwca 2011 | linkuj Paweł arabski znaczy " nie ma opierdalania się" :D
Mikołaj - z 3 tyg żartowałem jutro odpoczynek i może jakiś basen. Narkotyki poszły dziś poleconym priorytetem :)
Virenque
| 18:46 poniedziałek, 13 czerwca 2011 | linkuj Koks - góral melduje posłusznie, że przygotowania do Jeleniej i Srebrnej Góry idą pełną parą i są na wykończeniu ;)
Mam nadzieję, że żartowałeś z tymi 3 tygodniami dzień w dzień setka, przecież trzeba się regenerować :)
sargath
| 18:45 poniedziałek, 13 czerwca 2011 | linkuj a ten arabski tytuł to co znaczy :))
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!