Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi wober z miasteczka Stettin/Szczecin. Mam przejechane 67526.71 kilometrów na szosie. Jeżdżę z prędkością średnią 28.04 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Pogoda w Szczecinie
free counters

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2010

Dystans całkowity:1636.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:53:51
Średnia prędkość:30.30 km/h
Maksymalna prędkość:71.53 km/h
Maks. tętno maksymalne:177 (91 %)
Maks. tętno średnie:156 (80 %)
Suma kalorii:985 kcal
Liczba aktywności:25
Średnio na aktywność:65.44 km i 2h 14m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
47.11 km
01:25 h 33.25 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:27.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Centrum

Środa, 30 czerwca 2010 · dodano: 30.06.2010 | Komentarze 2

Uderzyłem na lewy brzeg do kolesia załatwić sprawę, powrót przez Wały Chrobrego. Strasznie "porno" dzisiaj.

ps. Straszy leń ostatnio żeby mi się chciało tak jak mi sie nie chce :)

ps. bardzo dobry wynik w tym miesiącu jak na mnie 1552km :)
Kategoria Szosa


Dane wyjazdu:
50.33 km
01:35 h 31.79 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Relaksacyjnie

Wtorek, 29 czerwca 2010 · dodano: 30.06.2010 | Komentarze 0

Po weekendowej "setce" z Evelką postanowiłem się trochę poruszać. Poniedziałek bardzo leniwy więc nie można było odpuścić wtorku. Niestety samotnie ale jeźdzenie jest silniejsze ode mnie. Fajnie że bez wiatru.
Kategoria Szosa


Dane wyjazdu:
107.11 km
03:50 h 27.94 km/h:
Maks. pr.:50.50 km/h
Temperatura:23.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Jak pęka.....to guma

Niedziela, 27 czerwca 2010 · dodano: 27.06.2010 | Komentarze 5

Miły dzionek pogoda dopisała i do tego ważniejsze towarzystwo ;)
Wybrałem się na kręcenie z Evelką. Dobrze ze przynajmniej teraz nie pojechaliśmy w "nocy" jak ostatnio to sie przynajmniej wyspałem. Trochę opóźnienie z wyjściem spowodowało lekkie spóźnienie. Zbiórka na rozjeździe na Kołbacz i od początku poczułem się "wykorzystany". Evelka tak szybko jeździ że koszyki od bidonu się odkręcają nie wypominając o tym że powietrze w oponach same spada :)
Podreperowaliśmy Giant'a współprodróżniczki, pierdnęliśmy w oponki i poszli.........
Jak to na mnie przystało jestem pomocnikiem to mistrzyni usiadła lekko na kole, kilometry szły bardzo szybko, trochę popeplaliśmy i w dobrych humorach docieramy do Radziszewa wcześniej mijając Stare Czarnowo, Gardno, Chlebowo. Nie spodziewałem się jeszcze tego co mnie czeka.....
Mistrzyni rozgrzana, kręcimy dobrym tempem i nagle w Podjuchach słyszę tylko jęki z tyłu, przyzwyczajony że Ewelina na mnie krzyczy (pewnie że za wolno "ciągnę") zapobiegawczo proponuje postój bo okazało się żę ucieka powietrze z tylnego koła "mistrzyni"
No niestety nie chciała "dymać" .... nuda!!!!
Myślałem że po patrze no ale cóż, niech się dziewczyna cieszy że w tych godzinach jestem dżentelmenem :P
Na szczęście jak to prawdziwy facet zawsze mam przy sobie gumę w zapasie <rotfl>.
Ileż jęków, ileż męczenia się, próby wkładania, wykładania, stękania żeby ściągnąć tę oponę. Bardziej się zmęczyłem tą zmianą gumy niż wycieczką ;)
Ale faceta przecież poznaje się po tym nie jak zaczyna ale jak kończy, a mi się udało więc chyba jest dobrze. Teraz tylko podymać oponkę, rachu ciachu i po strachu. Triceps rozgrzany nogi wystygły i znowu po założeniu i likwidacji blokowania tylnego hamulca trzeba było się rozgrzewać. Coś czuję że ta guma była specialnie zrobiona ze względu na to że zaraz mieliśmy podjeżdżać pod "Panoramę" ;>
Podjazd poszedł lekko jak to zawsze z Evelką potem w Puszczy poradziliśmy sobie aż do Binowa gdzie czekała nas "krótka" przerwa na bufecie. W sklepie ciemno jak w du*** i gówno widać :D
Sporo niedzielnych rowerzystów, nawet spotkaliśmy pana choinkę który an rowerze popijał piwko :)
Koleżanka nie chciała być gorsza i po miksie Nestea + woda widać było jak by jechała popijając piwko......
Powrót z podjazdem z Binowa (znalazłem piłeczkę golfową obok pola w Binowie) na Kołowo a tam już na relaksie większość z górki. Przez Kołbacz do w stronę Bilekowa gdzie robiłem odwrót do domu. Wróciłem główną żeby nie kręcić już podjazdów. Dobrze że już nam nic nie pękło bo trzeba by było wołać assistance :)
Dzięki za wypad i pogaduchy, musimy średnią zwiększyć :)

ps. złapałem nawet ją na fotosie :)

Nawet Volvo jej nie kasuje.......podjazd pod Panoramę © wober


Dane wyjazdu:
38.11 km
01:20 h 28.58 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Rozjazd

Sobota, 26 czerwca 2010 · dodano: 26.06.2010 | Komentarze 8

Rozjazd po wczorajszym treningu. Dziś bardzo spokojnie. Rano do pracy i powrót przez Dąbie. Spory ruch na trasie. Wiatr przychylny choć czasami jak zawiało z boku to rowerem szarpnęło.
Czas na nudę i eegenerację.....

stateczek © wober


Mostek © wober
Kategoria Szosa


Dane wyjazdu:
118.00 km
03:34 h 33.08 km/h:
Maks. pr.:69.53 km/h
Temperatura:21.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Rowerowa "dziwka"

Piątek, 25 czerwca 2010 · dodano: 25.06.2010 | Komentarze 7

Tak się czuję dziś po wyprawie. Jestem rozgoryczony, zmęczony, bo dzisiaj musiałem "ciągnąć" kolegę bo jakiś maraton ma czy coś. CO mnie to wogóle obchodzi?:)
Strzeliłem rano do pracy a potem na umówione miejsce w Zdrojach. Tomek ma już taka samą koszulkę jak ja więc jest z mojego team'u :P
Pomknęliśmy niczym burza do Gryfina gdzie średnią miałem 35 :D
Potem jednak kolega nie chciał ciągnąć i średnia tylko spadała a taki dobry dzionek dziś miałem. Wyglądaliśmy przynajmniej profesjonalnie tylko wozu technicznego brakowało. Z Gryfina na Gardno, Parsów, Bielice, potem odcinek pasem awaryjnym przez Żabowo do Starego Czarnowa, następnie podjazdy pod Dobropole, Puszcza Bukowa, zjazd do Podjuch i do domu. Teraz trzeba sobie po odpoczywać bo w niedziele ciężki trening mnie czeka :D
Jutro lekki rozjazd......

ps. prędkość maksymalna sponsoruje dziś cyferka 6 i 9 :D
Kategoria Szosa


Dane wyjazdu:
59.39 km
01:45 h 33.94 km/h:
Maks. pr.:54.07 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Singiel

Czwartek, 24 czerwca 2010 · dodano: 24.06.2010 | Komentarze 2

Dziś kompanów do jazdy brak :(
No cóż wczoraj zrobiłem przerwę to dziś wypadało pokręcić trochę po wioskach. Uderzyłem dziś od dupy strony moją pętelkę. Podjazd pod Panoramę w dobrym tempie (jak na mnie) potem już tylko wspinaczka w Puszczy do kołowa i kasowanie "turystów". Sporo ludzi na trasie chyba jakaś promocja była w supermarketach na dwukołowce bo widać że to rumaki jednosezonowe. Od kołowa w stronę Dobropola a potem kierunek na Gardno. Ten odcinek fajnie jedzie się w druga stronę bo zawsze z wiaterkiem. Trochę tutaj przysiadłem z prędkością bo jakoś nie mogę zapomnieć że wiatr wieje i trochę się demotywuję. Od Gardna już przyjemniej. Ładne zachodzące słońce przypomina że chyba trzeba się będzie wybrać nad morze :)
Od Radziszewa z lekkim wiaterkiem bocznym który trochę pomagał. Jutro tylko do 16 i można rozpocząć weekendowe kręcenie :)
Kategoria Szosa


Dane wyjazdu:
35.14 km
01:47 h 19.70 km/h:
Maks. pr.:47.00 km/h
Temperatura:16.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

MTB

Wtorek, 22 czerwca 2010 · dodano: 22.06.2010 | Komentarze 2

Wyruszyłem dziś na MTB z Tomkiem. Musiał się chłopak przyzwyczaić do jazdy po terenie przez zawodami. Nie miałem wyjścia i też musiałem się zdecydować. Technika na poziomie zerowym, rower latał gdzie chciał i nie mogłem go ujarzmić co przyniosło efekt w postaci przytulenia przez matkę ziemię. Tak się stęskniła bidulka że postanowiła mnie na piasku przytulić. Wyleciałem przez kiere ale na szczęście bez żadnych strat w ludziach oraz sprzęcie tylko się rączki pobrudziły. Podjazdy szły dziś lepiej, trzeba się przyzwyczaić do MTB bo Szklarska zbliża się wielkimi krokami.....
Kategoria Puszcza Bukowa


Dane wyjazdu:
59.33 km
01:51 h 32.07 km/h:
Maks. pr.:68.84 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Standard

Poniedziałek, 21 czerwca 2010 · dodano: 21.06.2010 | Komentarze 6

Taki standard po robocie. W końcu z wojaży wrócił mistrz, tak zwana "pierwsza szklanka osiedla" i ruszyliśmy standardowo przez Gardno, Dobropole do domu.
Wiaterek mniejszy lepiej się kręciło choć znowu coś skrzypi w rowerze i to chyba jakieś fatum.
Kategoria Szosa


Dane wyjazdu:
61.35 km
01:59 h 30.93 km/h:
Maks. pr.:71.53 km/h
Temperatura:13.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Spotkanie z "psiakami"

Niedziela, 20 czerwca 2010 · dodano: 20.06.2010 | Komentarze 2

tak sobie wczoraj trochę pozwoliłem pofolgować promilowo, że dziś w gre wchodziła bardziej jazda na MTB tym bardziej że czas z powodu szkoły ograniczony (na szczęście ostatni weekend). Jakoś tak pomyślałem sobie że jednak wybiorę się na szosę i pojadę bokiem żeby się nie naciąć na "psiaków" i wrócę Puszczą. Tak też zrobiłem, ale nie wziąłem pod uwagę faktu że kawałek trzeba sie przemieścić ruchliwszą trasą i co?......
Tak sobie jadę a tu stoi drogóweczka. Pan zamachał mi lizakiem i zdębiałem. We krwi jeszcze pewnie z 20% zostało i przez głowę przeszła myśl że już po prawku....
Zwolniłem i zjechałem na bok. Miły pan policjant podszedł a ja wolałem wyprzedzić pytanie i strzeliłem: "coś nabroiłem?, chyba ponad 40km/h nie było?" a pan odsapnął: " Było 35km/h, ale musiałem pana zatrzymać". No to ja juz czarne myśli a on ciągnie dalej: "Tak się zastanawiam nasd kupnem roweru i chciałem sie od specialisty dowiedzieć co pan poleca...". hahahah no po prostu mało co śmiechem nie wybuchłem.... Chwilę zamieniliśmy słowa i pan mnie puścił mówiąc: "Dziękuję, może pan jechać żeby się organizm nie wystudził" .....
No przygoda jakich mało, nic tylko odetchnąć. Dobrze że nie uciekałem :D hahahah

ps. wiatr nie odpuszcza, ale chmurki są super......

Takie chmurki ładne © wober


koniki © wober
Kategoria Szosa


Dane wyjazdu:
50.33 km
01:39 h 30.50 km/h:
Maks. pr.:48.17 km/h
Temperatura:13.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Żelisławiec

Sobota, 19 czerwca 2010 · dodano: 19.06.2010 | Komentarze 0

Tylko do Żelisławca, dziś strasznie wiało i wieje. Normalnie zima wróciła przed wyjazdem tylko 13 stopni, bardzo zimno jak na czerwiec....
Kategoria Szosa