Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi wober z miasteczka Stettin/Szczecin. Mam przejechane 67526.71 kilometrów na szosie. Jeżdżę z prędkością średnią 28.04 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Pogoda w Szczecinie
free counters

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
61.35 km
01:59 h 30.93 km/h:
Maks. pr.:71.53 km/h
Temperatura:13.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Spotkanie z "psiakami"

Niedziela, 20 czerwca 2010 · dodano: 20.06.2010 | Komentarze 2

tak sobie wczoraj trochę pozwoliłem pofolgować promilowo, że dziś w gre wchodziła bardziej jazda na MTB tym bardziej że czas z powodu szkoły ograniczony (na szczęście ostatni weekend). Jakoś tak pomyślałem sobie że jednak wybiorę się na szosę i pojadę bokiem żeby się nie naciąć na "psiaków" i wrócę Puszczą. Tak też zrobiłem, ale nie wziąłem pod uwagę faktu że kawałek trzeba sie przemieścić ruchliwszą trasą i co?......
Tak sobie jadę a tu stoi drogóweczka. Pan zamachał mi lizakiem i zdębiałem. We krwi jeszcze pewnie z 20% zostało i przez głowę przeszła myśl że już po prawku....
Zwolniłem i zjechałem na bok. Miły pan policjant podszedł a ja wolałem wyprzedzić pytanie i strzeliłem: "coś nabroiłem?, chyba ponad 40km/h nie było?" a pan odsapnął: " Było 35km/h, ale musiałem pana zatrzymać". No to ja juz czarne myśli a on ciągnie dalej: "Tak się zastanawiam nasd kupnem roweru i chciałem sie od specialisty dowiedzieć co pan poleca...". hahahah no po prostu mało co śmiechem nie wybuchłem.... Chwilę zamieniliśmy słowa i pan mnie puścił mówiąc: "Dziękuję, może pan jechać żeby się organizm nie wystudził" .....
No przygoda jakich mało, nic tylko odetchnąć. Dobrze że nie uciekałem :D hahahah

ps. wiatr nie odpuszcza, ale chmurki są super......

Takie chmurki ładne © wober


koniki © wober
Kategoria Szosa



Komentarze
wober
| 19:52 niedziela, 20 czerwca 2010 | linkuj popijałem "wodę" że niby zmęczony :D
trzeba było się wcielić w aktora jak bracia Mroczek :)
vanilka133
| 19:30 niedziela, 20 czerwca 2010 | linkuj Widocznie trzymałeś "psiaka" ma dystans, bo nie poczuł:D
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!