wober

rowerowy blog

Info

Ten blog rowerowy prowadzi wober z miasteczka Stettin/Szczecin. Mam przejechane 67526.71 kilometrów na szosie. Jeżdżę z prędkością średnią 28.04 km/h
Więcej o mnie.

Znajomi

wszyscy znajomi(66)

Moje rowery

Specialized Tarmac 45630 km

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

MTB

Dystans całkowity:	908.36 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:	35:18
Średnia prędkość:	22.40 km/h
Maksymalna prędkość:	57.30 km/h
Suma podjazdów:	5650 m
Maks. tętno maksymalne:	192 (100 %)
Maks. tętno średnie:	172 (89 %)
Suma kalorii:	22948 kcal
Liczba aktywności:	19
Średnio na aktywność:	47.81 km i 2h 04m
Więcej statystyk

Dane wyjazdu:

35.36 km

h km/h:

Maks. pr.:0.00 km/h

Temperatura:

HR max: (%)

HR avg: (%)

Podjazdy: m

Kalorie: kcal

Rower:

TRENING#75

Niedziela, 26 maja 2013 · dodano: 27.05.2013 | Komentarze 2

Weekend masakryczny ale udało się pojeździć w Niedzielę po asfalcie na MTB. Wialo strasznie, zimno strasznie. Kiedy przyjdzie ta "lampa" żeby opalić nogę??

ps. Niechorze pod dużym znakiem zapytania......

Kategoria MTB

Dane wyjazdu:

21.24 km

01:04 h 19.91 km/h:

Maks. pr.:38.20 km/h

Temperatura:18.7

HR max:162 ( 84%)

HR avg:121 ( 63%)

Podjazdy:206 m

Kalorie: 501 kcal

Rower:

TRENING#57

Środa, 17 kwietnia 2013 · dodano: 17.04.2013 | Komentarze 0

No i złapałem kapcia. Pierwszy w tym sezonie. Mam nadzieję, że ostatni ;)
Wróciłem zawiedziony bo pompka słabo ładowała powietrze. Czas poszukać czegoś nowego..........

Kategoria MTB

Dane wyjazdu:

37.98 km

01:28 h 25.90 km/h:

Maks. pr.:52.80 km/h

Temperatura:3.0

HR max:172 ( 89%)

HR avg:143 ( 74%)

Podjazdy:247 m

Kalorie: 955 kcal

Rower:

TRENING#45

Czwartek, 28 marca 2013 · dodano: 28.03.2013 | Komentarze 0

Trochę pokręciłem żeby sprawdzić sprzęt po serwisie hamulców. Jest spoczko. Zajebiście dziś wiało. Czuje brak świeżości, tętno nie reaguje jak należy...

Kategoria MTB, Szosa

Dane wyjazdu:

51.96 km

02:00 h 25.98 km/h:

Maks. pr.:45.50 km/h

Temperatura:4.0

HR max:169 ( 88%)

HR avg:137 ( 71%)

Podjazdy:306 m

Kalorie: 1179 kcal

Rower:

TRENING#43

Niedziela, 24 marca 2013 · dodano: 24.03.2013 | Komentarze 1

Oj zamulone nogi. Kilka sprintów i odpuściłem bo czuć brak świeżości.....

Kategoria Szosa, MTB

Dane wyjazdu:

56.90 km

02:12 h 25.86 km/h:

Maks. pr.:42.20 km/h

Temperatura:1.0

HR max:174 ( 90%)

HR avg:145 ( 75%)

Podjazdy:334 m

Kalorie: 1396 kcal

Rower:

TRENING#42

Sobota, 23 marca 2013 · dodano: 24.03.2013 | Komentarze 0

No dziś jazda na zgrupce w Dolicach. Samemu z cholernym wiatrem. Jazda w poszczególnych strefach + PJN'y

Kategoria Szosa, MTB

Dane wyjazdu:

64.82 km

02:57 h 21.97 km/h:

Maks. pr.:43.10 km/h

Temperatura:2.7

HR max:171 ( 89%)

HR avg:129 ( 67%)

Podjazdy:397 m

Kalorie: 1335 kcal

Rower:

TRENING#38

Niedziela, 17 marca 2013 · dodano: 17.03.2013 | Komentarze 4

Dziś z grandą z Gryfina. Musiałem odebrać koks zamówiony w promocji od trenera. Na pierwszą połowę sezony powinno wystarczyć :)

W składzie: Filip, Serek, Lubi, Hubert i ja pojechaliśmy szosę na MTB. Ja dziś miałem jazdę bez formatów więc jechałem sobie na luzaka. Po tygodniu ciężkim czas na jazdę lekką. Chłopaki skakali sobie na sprintach, mocnych startach a ja swoim tempem dołączałem do nich. Początek aż za Żabowo masakryczny wiatr. Potem już boczny ale sprzyjał. Chłopaki porobili SM a ja toczyłem się w rozmowach z Hubertem. Końcówka to jazda po lodzie przez las i piękne OTB Filipa. Zabrakło techniki :)

Po drodze spotkaliśmy Przema na szosie w zagięciu. Walczył z wiatrem i wysokim stożkiem w swoich kolach :D

Kategoria MTB

Dane wyjazdu:

54.03 km

02:19 h 23.32 km/h:

Maks. pr.:57.30 km/h

Temperatura:5.2

HR max:178 ( 92%)

HR avg:142 ( 73%)

Podjazdy:373 m

Kalorie: 1446 kcal

Rower:

TRENING#37

Sobota, 16 marca 2013 · dodano: 16.03.2013 | Komentarze 3

Piękne słońce dziś. Asfalty suche ale nie ryzykowałem. Pojechałem MTB. Przez puszczę walczyłem z lodem. Tylko dwie gleby więc nawet spoko :)
Tętno jak szalone a prędkość śmieszna. To właśnie urok MTB. Podjechałem z Kijewa do Kołowa. Trasa jest cala brukowana ale pod pokrywą śnieżną fajnie się jedzie. W sezonie zawsze wolałem tamtędy zjeżdżać bo mniej trzęsło. Podjazd oblodzony. Koła ślizgają się strasznie ale podjechałem. Dalej na Glinną koło ogrodu dendrologicznego i resztę pojechałem asfaltem bo na zjazdach tak niebezpiecznie, że musiałem jechać z wypięta nogą. Przynajmniej technikę poćwiczę :P
Na koniec ładny sprint żeby podczepić się pod tira, ale niestety zwiał. Jak na MTB po płaskim to niezły max wyszedł.

Jutro pewnie szosa ale góralem. Do środy wolne więc sobie pokręcę kilometry :)

Kategoria MTB

Dane wyjazdu:

20.35 km

01:06 h 18.50 km/h:

Maks. pr.:54.00 km/h

Temperatura:8.0

HR max:168 ( 87%)

HR avg:128 ( 66%)

Podjazdy:309 m

Kalorie: 579 kcal

Rower:

TRENING#33

Czwartek, 7 marca 2013 · dodano: 07.03.2013 | Komentarze 0

Dziś rozjazd po wczorajszych interwalach, lekko i po nocy z lampką. Fajna jazda na czuja :)

Kategoria MTB

Dane wyjazdu:

32.52 km

01:43 h 18.94 km/h:

Maks. pr.:42.70 km/h

Temperatura:42.7

HR max:186 ( 96%)

HR avg:161 ( 83%)

Podjazdy:298 m

Kalorie: 1381 kcal

Rower:

Wyścig #01

Niedziela, 3 marca 2013 · dodano: 03.03.2013 | Komentarze 9

Dziś ogórkowe mistrzostwa ale nie było lekko. Zebrało się nas 11 osób. Filip schorowany nagrywał film a Madzia pstrykała foty. Dystans sprinterski. Dwa podjazdy krótkie ale sztywne. Ruszyliśmy i od początku przepychanki żeby ustawić się dobrze na "singla". Wbiłem się na czwartą pozycje i tak do podjazdu się trzymałem. Na nim zaciąg i jadę sam. W głowie myśl "co ty robisz wariacie, jeszcze 5 okrążeń. Czekaj!!". No i poczekałem ale zostało nas już tylko czterech. Jest ok. Będzie luźniej ;)

Dalej już tylko odrywaliśmy chłopaków i zostałem sam z Arkiem na czwartym kółku. Na koniec Arka złapał skurcz ale piąte kółko jechał po kole i mówił że mi odda tylko żeby dojechał drugi. No nie dowierzałem więc profilaktycznie na ostatnim podjeździe udało się uciec. Pierwsza wygrana w sezonie a w nagrodę garść suplementów. Fajnie, że dla wszystkich takie same bez podziału. Dobrze jest mieć sponsora. Szkoda, że nie jechał Filip bo to by pokazało w jak czarnej dupie jestem :)

Na koniec, herbatka i pogaduchy. Fajny klimat i pogoda super!!!