Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi wober z miasteczka Stettin/Szczecin. Mam przejechane 67526.71 kilometrów na szosie. Jeżdżę z prędkością średnią 28.04 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Pogoda w Szczecinie
free counters

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

MTB

Dystans całkowity:908.36 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:35:18
Średnia prędkość:22.40 km/h
Maksymalna prędkość:57.30 km/h
Suma podjazdów:5650 m
Maks. tętno maksymalne:192 (100 %)
Maks. tętno średnie:172 (89 %)
Suma kalorii:22948 kcal
Liczba aktywności:19
Średnio na aktywność:47.81 km i 2h 04m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
63.05 km
03:14 h 19.50 km/h:
Maks. pr.:53.10 km/h
Temperatura:1.1
HR max:176 ( 91%)
HR avg:145 ( 75%)
Podjazdy:384 m
Kalorie: 2120 kcal
Rower:

TRENING#27

Sobota, 23 lutego 2013 · dodano: 23.02.2013 | Komentarze 6

Dziś z ekipą z WP Trans. Do Gryflandu uderzyłem ciuchcią. Rozgrzałem się do Podjuch i potem ogrzałem w szynobusie. W Gryfinie całkiem pokaźna paka. Było nas 11 osób. Dojeżdżają ostatnio ziomki z pobliskich mieścinek. Trochę zaczelo sypać ale szybko znaleźliśmy się w lesie. Zakręciłem swoje i potem tlen w drodze do Szczecina. Wybrałem skrót i to był błąd. Kawałek przez pola tak zasypany że musiałem trochę podreptać ale przynajmniej nogi rozgrzałem. Zjechałem znów na asfalt i postanowiłem nim wrócić do domu. Całkiem fajny trening ;)

Kategoria MTB


Dane wyjazdu:
57.98 km
01:44 h 33.45 km/h:
Maks. pr.:51.30 km/h
Temperatura:27.5
HR max:192 (100%)
HR avg:172 ( 89%)
Podjazdy:188 m
Kalorie: 1681 kcal
Rower:

VII Maraton MTB do okoła jez. Miedwie

Niedziela, 5 sierpnia 2012 · dodano: 05.08.2012 | Komentarze 15

Zdecydowanie uważam, że wpuszczenie szosowca na maraton MTB to szaleństwo. Pierwszy start w pesudo-maratonie MTB bo większość trasy po asfalcie, płytach jumbo i leśnych duktach z utwardzona nawierzchnią. Co jednak cieszy że start kategorii wspólny. Wszystkie 183 osoby puszczone razem. Niby fajnie ale jednak obawy mnie napawały jechać w większości z osobami którym start wspólny jest obcy nie licząc jazdy w grupie. Jednak cwaniactwo pozwoliło stanąć w drugim rzędzie i umiejętnie jechać z przodu. Wiadomym było, że maraton jest treningiem a do tego obsada mocna np. Mariusz Gil (mistrz polski w przełajach), Kacper Szczepaniak (znany przełajowiec który jest za pan brat z epo:) )


Nie zabrakło też reszty ze strzelec krajeńskich. No ale trzeba było walczyć. Początek szarpany mocny żeby trochę podzielić grupę ale stosunkowo długi jechaliśmy w jakieś 30 osób. Szarpań było co nie miara ale peleton nie puszczał nikogo. Za Koszewem totalna plaża tempo spadło do 28km/h i peleton prawie stanął. Trzymało się sporo ludzi i nikt nie chciał podkręcać tempa. Skoczyłem z chłopakiem z Piasta Słupsk i jakaś chwilę jechaliśmy z przodu ale peleton skasował nas po jakichś 2 km.
Znowu stoi. Żenada. Ściganie zaczęło się za bufetem. Wjazd na płyty i pierwszy podjazd spowodował podział i eliminację grupy. Czułem się dobrze i wjechałem w czołówce. Zostało nas 20 chłopa ale to też wiele i ciągle trzeba było uważać, przepychać się, drzeć ryja. Kolejne płyty i wjazd. Zacząłem go jako pierwszy nawet nie zrzucając z blatu i ostro podciągnąłem. Poprawił Szczepaniak i Gil. NA górę wjechałem czwarty. Nie biorąc wody bo przecież miałem cały bidon. Kupa!!!
Bidon wyleciał gdzieś po drodze nawet nie zauważyłem kiedy. Nieźle myślę 10km będzie z suszą. Co jakiś czas pożyczałem bidony od chłopaków. Na szczęście nikt nie odmówił. Za Żelewem po podjeździe i sporej ilości kałuż zostajemy tylko w 12 osób. Jadę w czołówce, ciągłe szarpanie i czuję odwodnienie. No ale muszę się trzymać. Podjazd w Rekowie idzie mocno i się chłopaki dziwią że za zakrętem jest znowu w górę. Trochę tempo spada. Widać u wszystkich zmęczenie po pierwszym podjeździe i ciągłe ataki. No ale nie ma co się wychylać. Taka jazda ze startu wspólnego nie patrzy się na inne kategorie tylko na swoich. Ostatnie 5km przed metą kilka razy szarpie żeby odpulić może kogoś ale wszyscy się trzymają. Ciągłe szalki na zakrętach. Końcówkę w lesie jadę na końcu. Czuję że brak wody będzie miał swoje żniwa na sprincie. Przed wjazdem na promenadę ostry piach. Koleś przede mną traci równowagę i leci na barierki zajeżdżając mi drogę. W porę hamuję do zera. Grupa odjeżdża i wiem, że nie będzie finiszu. Doganiam jeszcze jednego chłopaka ale nie ma już pary żeby go objechać. Nieźle odwodniony docieram na metę. Niezłe doświadczenie ale zawiedziony jestem tempem bo pierwsze 35-40km to prawie jak na plaży. Późniejsze szarpanie to mi się podobało.
Plan był żeby dojechać w pierwszej dziesiątce ale byłem 11 w m2 na 183 osoby i 32 OPEN na 755 osób.

Za rok jak znowu pożyczę rower to sobie ten maraton pojadę bo nawet fajnie było. Co prawda nie jara mnie MTB ale ten maraton jest płaski jak stół. Masakra kałużowa jaka była na drugim odcinku trasy nieźle mnie wybrudziła. Dobrze że nie zabrałem mojej szosowej "bieli" :)

Zaginam śmiało ciało © wober


Kategoria MTB


Dane wyjazdu:
82.32 km
h km/h:
Maks. pr.:56.50 km/h
Temperatura:24.3
HR max:169 ( 88%)
HR avg:127 ( 66%)
Podjazdy:416 m
Kalorie: 1598 kcal

Miedwie

Wtorek, 31 lipca 2012 · dodano: 31.07.2012 | Komentarze 2

Dziś z Tobim objazd Miedwia. Tempo turystyczne choć kompan się zajeździł. No nie ma co się dziwić jak się nie ćwiczy :)
Dobiłem do Starego Czarnowa w 35 minut. Niezły czas. Potem już spokojnie dookoła jeziorka i powrót ze Starego Czarnowa autem. Trasa płaska choć po bufecie 3 górki są :)

Kategoria MTB


Dane wyjazdu:
40.74 km
01:45 h 23.28 km/h:
Maks. pr.:41.80 km/h
Temperatura:31.0
HR max:164 ( 85%)
HR avg:122 ( 63%)
Podjazdy:171 m
Kalorie: 787 kcal

Terenowo

Czwartek, 26 lipca 2012 · dodano: 26.07.2012 | Komentarze 7

Dziś terenowo i turystycznie. Kompletnie nieznane mi tereny więc tylko sobie pokręciłem od tak. Ujebałem się jak świnia bo w lesie znalazło mnie kilka błotnych kałuż. Nieźle wybijają z rytmu pedałowania te leśne dukty. No cóż nikt nie mówił że będzie przyjemnie ;)

Kategoria MTB


Dane wyjazdu:
45.21 km
01:58 h 22.99 km/h:
Maks. pr.:42.11 km/h
Temperatura:4.0
HR max:172 ( 89%)
HR avg:139 ( 72%)
Podjazdy:201 m
Kalorie: 1621 kcal

Las z ekipą

Sobota, 22 października 2011 · dodano: 22.10.2011 | Komentarze 0

Dzisiaj odwiedziłem tereny Gryfińskie. Razem z chłopakami pokręciliśmy się w rejonach Wełtynia itp. Płasko ale piaski jak na pustyni nie ułatwiały wycieczki. Tempo spokojne i miłe kręcenie mimo zimna. Temperatura o 9 rano tylko 2 stopnie. Na szczęście zimowe ciuszki sprawują się super. Samopoczucie wyśmienite.

Skład: Lubi, Serek, Grześ Filip ja i kolega z triathlonu ;)
Kategoria MTB


Dane wyjazdu:
47.38 km
02:11 h 21.70 km/h:
Maks. pr.:49.21 km/h
Temperatura:9.0
HR max:176 ( 91%)
HR avg:142 ( 73%)
Podjazdy:401 m
Kalorie: 1451 kcal

Leśnie

Piątek, 21 października 2011 · dodano: 21.10.2011 | Komentarze 0

Ostatnio rekreacyjnie wolę pojeździć po lesie niż pchać się na szosę. Mniejszy wiatr a i widoki nowe i inne niż na moich trasach treningowych.
Ruszyłem po piętnastej w kierunku kijewa. Pokręciłem się po puszczy i uderzyłem na Żelisławiec. W Binowie spotkałem dwóch szosowców ze Szczecina którzy sa prze hardcorami i brukiem jechali odcinek Binowo-Żelisławiec. Odcinek ma 4 km i za ch$#a bym go nie jechał. No cóż twardziele i nie żal im chyba kółek. Chwilę pogadaliśmy i odbiłem w Żelisławcu na Glinną. Powrót przez ogród dendrologiczny. Muszę oddać ten złom do serwisu bo przerzutka działa jak chce bo nie można naciągnąć linki bo........ jest postrzępiona i za krótka ledwo łapie śrubę.....
Jeszcze jutro muszę wytrzymać na nim jazdę z chłopakami w Gryfinie :)

Cmentarz w Glinnej © wober
Kategoria MTB, Puszcza Bukowa


Dane wyjazdu:
104.17 km
05:06 h 20.43 km/h:
Maks. pr.:55.00 km/h
Temperatura:10.0
HR max:170 ( 88%)
HR avg:117 ( 60%)
Podjazdy:554 m
Kalorie: 2353 kcal

Czarodziejska różdżka

Niedziela, 16 października 2011 · dodano: 16.10.2011 | Komentarze 10

Dziś wyjazd sponsorowany był przez operatora pewnej sieci komórkowej. Jak głosi ich hasło reklamowe: "Jeśli coś zbyt szybko się kończy, to traci sens" więc postanowiłem przejechać ponad sto kilometrów w czasie powyżej pięciu godzin. Zabrałem się z tobsonem który podejmował wyzwanie Actimela na pierwszą setkę i życiówkę. Obojgu nam się udało :D
Po drodze zbawialiśmy świat czarodziejska różdżką. Udało mi się wskrzesić zaskrońca moim, złotym deszczem :D
Trasa do okoła Miedwia. Zimno z rana tylko 2*C. Dzięki tob i pamiętaj masz zakaz jazdy z tymi dziewczynami :D

Chyba w Koszewku??? © wober


Zaskroniec, chwilę później po deszczu sie ruszał :D © wober
Kategoria MTB


Dane wyjazdu:
35.21 km
01:47 h 19.74 km/h:
Maks. pr.:42.17 km/h
Temperatura:12.0
HR max:159 ( 82%)
HR avg:123 ( 63%)
Podjazdy:260 m
Kalorie: 881 kcal
Rower:

Puszcza cd.

Czwartek, 13 października 2011 · dodano: 13.10.2011 | Komentarze 0

Ponownie zabawy w Puszczy. Dzisiaj trochę się upierd%$^łem błotem. Pięknie jest zwiedzać nie znane zakątki ale przyznam że te skrywane tajemnice ostro brudzą. Odbiłem sobie z czerwonego pod jakąś górkę a po 2 km okazało się że ślady były tylko zrobione pod wycinkę i trzeba było rower prowadzić po wypasionym błocie. Musiałem pięknie wyglądać po wyjechaniu na koniec z puszczy. Czerwony widnstoper i ciemne kropki na nim przypominały zapewne biedronkę......
Dąbska, czyszczenie na myjce i do domku.....
Kategoria MTB


Dane wyjazdu:
31.21 km
01:31 h 20.58 km/h:
Maks. pr.:41.22 km/h
Temperatura:12.0
HR max:172 ( 89%)
HR avg:123 ( 63%)
Podjazdy:250 m
Kalorie: 1007 kcal

Puszcza

Środa, 12 października 2011 · dodano: 12.10.2011 | Komentarze 0

Dziś lajtowe przechadzka w Puszczy. Sprawdzałem ustawienia po złamaniu haka. Jest ok choć trzeba się jeszcze tylną pobawić bo czasami sama skacze ;]
Prawie jeden OTB z Siodła na zjeździe ale udało się podeprzeć nogą i odbić.
Trzeba dopompować bombera bo coś "pływa" na płaskim.....
Kategoria MTB, Puszcza Bukowa