Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi wober z miasteczka Stettin/Szczecin. Mam przejechane 67526.71 kilometrów na szosie. Jeżdżę z prędkością średnią 28.04 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Pogoda w Szczecinie
free counters

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2012

Dystans całkowity:1814.10 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:54:41
Średnia prędkość:31.21 km/h
Maksymalna prędkość:72.08 km/h
Suma podjazdów:7351 m
Maks. tętno maksymalne:182 (94 %)
Maks. tętno średnie:155 (80 %)
Suma kalorii:31473 kcal
Liczba aktywności:22
Średnio na aktywność:82.46 km i 2h 52m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
22.91 km
00:45 h 30.55 km/h:
Maks. pr.:51.40 km/h
Temperatura:18.0
HR max:166 ( 86%)
HR avg:132 ( 68%)
Podjazdy: m
Kalorie: 520 kcal

Wietrze, spierd@#$j !!!!

Czwartek, 31 maja 2012 · dodano: 31.05.2012 | Komentarze 10

Dziś lekkie rozkręcenie. Wiatr niemiłosierny a jutro jazda na czas parami czyli ćwiczenie głowy żeby psycha nie siadła. Wiatr 36km/h :/
W sobotę nie będzie lepiej do tego boczny wiatr który będzie wiał wszędzie i zawsze a nie tylko kawałek trasy. Do tego odrobina deszczu i będzie ciekawie. Straszna sieczka się szykuje ale dobre to dla ćwiczenia charakteru.......


Kategoria Szosa


Dane wyjazdu:
57.85 km
01:55 h 30.18 km/h:
Maks. pr.:54.30 km/h
Temperatura:21.4
HR max:169 ( 88%)
HR avg:126 ( 65%)
Podjazdy:227 m
Kalorie: 1063 kcal

Oj wiało, wiało

Wtorek, 29 maja 2012 · dodano: 29.05.2012 | Komentarze 17

Olaboga, olaboga wieje wiater nie kręci noga. Tak dawało dzisiaj czadu że aż mi się kręcić odechciało. Dobrze, że tylko kilka mocnych akcentów a tak to plaża.


Kategoria Szosa


Dane wyjazdu:
128.98 km
03:58 h 32.52 km/h:
Maks. pr.:53.10 km/h
Temperatura:24.0
HR max:163 ( 84%)
HR avg:132 ( 68%)
Podjazdy:590 m
Kalorie: 2253 kcal

Województwa dwa....

Niedziela, 27 maja 2012 · dodano: 27.05.2012 | Komentarze 5

Dzisiaj strasznie mało czasu. Trochę się późno wstało a w planie jazda 4h. Udało się zrealizować ale było na styk. Trasa jaką nie jechałem tym bardziej ciekaw byłem stanu dróg i trasy. Jestem wniebowzięty. Trasa stworzona dla mnie. Od Dobiegniewa mnóstwo sztywnych podjazdów krótkich ale nieźle trzymających. Nawet się raz zdziwiłem podjazdem ponad 2km i nachyleniem średnim 5%. Po prostu bajka. Od Strzelec krajeńskich jechałem z dwójka kolarzy z POM'u Strzelce krajeńskie. Niezłe tempo i troche nadgoniłem. Tym bardziej że jechało się pod wiatr. Muszę częściej te trasę strzelać bo asfalty są nienaganne, choć w strzelcach nie było asfaltu :)
Trening udany w 100%

"lajnesy" są idealne hahahahahah


Kategoria Szosa


Dane wyjazdu:
117.70 km
04:30 h 26.16 km/h:
Maks. pr.:45.80 km/h
Temperatura:24.0
HR max:147 ( 76%)
HR avg:108 ( 56%)
Podjazdy:515 m
Kalorie: 1774 kcal

Wycieczkowo

Sobota, 26 maja 2012 · dodano: 26.05.2012 | Komentarze 7

Dzisiaj miało być wycieczkowo. Zebraliśmy się w mały peleton w składzie:Magda (kucharka), Eryko (kucharz),Zbyszek (cukiernik) i ja (bez zawodu). Spokojnym tempem wyruszaliśmy z Magda z Dolic po drodze w Pyrzycach zgarniając Zbyszka i w Żabowie Eryczka. Wycieczkowo z dużą ilością rozmów i śmiechów pojechaliśmy zaplanowaną trasę. Był piknik, wyżerka jakich mało, słoneczko i pełen relaks.
Tematy kuchennych rewolucji i tematów związanych z żarciem było tyle że ze Zbyszkiem jadą na czele tylko zgłodnieliśmy od tych potraw wymyślanych przez Magdę i Eryka. Ciekawe kiedy Nas zaproszą i coś przygotują dla kolarzy bo wiedzę mają ale ciekawe jak z praktyką :P
Zbyszek zrobi ciasta a ja przyjdę i to ....zjem!!! :)
Dzięki wszystkim uczestnikom za wypad było bardzo miło. Czasami taka wycieczka też się przydaje w treningu koxa ;)

ps. żadnych zdjęć nie zrobiłem :(



Dane wyjazdu:
60.08 km
02:02 h 29.55 km/h:
Maks. pr.:48.80 km/h
Temperatura:21.0
HR max:166 ( 86%)
HR avg:123 ( 64%)
Podjazdy:291 m
Kalorie: 961 kcal

Tour de Dolice

Piątek, 25 maja 2012 · dodano: 25.05.2012 | Komentarze 1

Dziś lekko, spokojnie aby tylko dojechać na zgrupowanie w Dolicach. Trasa na szczęście tylko w połowie samotna. Towarzystwa udzielił mi bulsik. Pogadalim, poznalim, pojechalim i jutro też jadymy w tany ;)

Miło było poznać a jutro się OPALIMY!!!!

Kategoria Szosa


Dane wyjazdu:
78.49 km
02:49 h 27.87 km/h:
Maks. pr.:49.60 km/h
Temperatura:25.0
HR max:169 ( 88%)
HR avg:123 ( 64%)
Podjazdy:762 m
Kalorie: 1464 kcal

Podjazdy

Czwartek, 24 maja 2012 · dodano: 24.05.2012 | Komentarze 6

Górki nie są moją domeną ale za to największa motywacja do jazdy. Dziś 5 minutowe podjazdy ze średnim nachyleniem 6%. Podjazd 5 minut daje ładnie w nóżki. Potem pamiętam już tylko wiatr który niemiłosiernie wiał mi w ryj.......



Dane wyjazdu:
89.12 km
02:36 h 34.28 km/h:
Maks. pr.:52.40 km/h
Temperatura:28.8
HR max:170 ( 88%)
HR avg:137 ( 71%)
Podjazdy:288 m
Kalorie: 1693 kcal

Tempówki

Środa, 23 maja 2012 · dodano: 23.05.2012 | Komentarze 12

Dziś nie było opierdalania się. Jak by mi ktoś przed sezonem powiedział że tak przepracowana zima przyniesie taki progres to bym nie uwierzył. Mam jednak przed oczami progres i nie ma co rozkminiać tylko trzeba kręcić. Pogoda wspaniała, słońce daje lekko w kość ale lubię takie lekkie upały. Dziś płasko ale szybko. Tempówki 4x15 min. Po wszystkim była kosmiczna średnia jak na mnie ponad 35km/h. Dobrze się złożyło że dwie tempoweczki robiłem z bocznym wiatrem i dwie z centralnym wmordewindem. Nie pytajcie które lepiej weszły bo to wiadome :D
Teraz czas na jogurt z truskawek i regenerację.


Kategoria Szosa


Dane wyjazdu:
57.27 km
01:52 h 30.68 km/h:
Maks. pr.:52.90 km/h
Temperatura:29.0
HR max:160 ( 83%)
HR avg:115 ( 59%)
Podjazdy:208 m
Kalorie: 847 kcal

Opalanko

Wtorek, 22 maja 2012 · dodano: 22.05.2012 | Komentarze 5

Dziś bez formatów tylko rozkręcenie. Super się złożyło bo słońce masakra i ładnie się można opalić żeby były "lajnesy" ;)

Kategoria Szosa


Dane wyjazdu:
8.66 km
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Rozgrzewka Świnoujście

Wtorek, 22 maja 2012 · dodano: 22.05.2012 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
170.13 km
04:39 h 36.59 km/h:
Maks. pr.:60.08 km/h
Temperatura:19.0
HR max:182 ( 94%)
HR avg:155 ( 80%)
Podjazdy:612 m
Kalorie: 3177 kcal

"Puchar jest NASZ"!!! - Świnoujście zdobyte!!!

Niedziela, 20 maja 2012 · dodano: 20.05.2012 | Komentarze 22

Puchar jest nasz!!

No to pierwszy start w sezonie zaliczony. Ból, pot i przepracowana zima zaowocowały. Niestety Trzebnice i Radków odpuścić musieliśmy z Magdą ale nasze pobliskie maratony trzeba zaliczyć. Świnoujście poszło na pierwszy ogień. Trasę jeżdżę od 2 lat i bardzo mi się podoba. Jest szybka z górkami i zawsze przeszkadzający wiatr. Byłem już tutaj drugi i czwarty w zeszłych sezonach ale na dystansie krótkim (tj. 85km). Tym razem padło na Mega (170km) bo od zeszłego roku jeżdżę już tylko te dystanse. W piątek zameldowaliśmy się na miejscu. odebraliśmy pakiety, pogadaliśmy ze znajomymi ustalając taktykę z p. Zbyszkiem Kaczałą. Następnie razem z Magdą uderzyliśmy wcześniej spać aby dobrze wypocząć.

Poranek nie był za ciekawy. W nocy mało spałem. Nowe miejsce i trochę nie lubię takich sytuacji bo to nie moje łózko.
Rano chłodno zaledwie 10 stopni na szczęście słoneczko napawało optymizmem. Zapowiadali 15 stopni ale było zdecydowanie cieplej. Po dotarciu na start było mało czasu na rozgrzewkę. Poskładałem rowery. Pogadałem z chłopakami którzy w tym sezonie zaczęli jeździć w maratonach i chyba nie żałują decyzji. Szybkie kręcenie i START.

Po rozstawieniu grup nie byłem pewien czy uda się zrobić wynik. Po zmianach w regulaminie i obecnym losowaniu grup trzeba liczyć na szczęście. Udało się mieć w u siebie świetnego gregario Grześka i Henryka Bętlewskiego który też okazał się mocnym gościem.

Plan był taki aby dogonić grupę która startowała 3 min przed nami. W grupie tej był p. Zbyszek Kaczała i już dzień wcześniej umówiliśmy się na jazdę razem. Miał dojechać max do Międzywodzia i jeśli go nie łapiemy to czekać na mnie. Sześc minut po mnie ruszyła grupa która goniła mnie więc musiałem coś wymyślić. Po ustaleniu taktyki z Grześkiem i Henrykiem poszliśmy jak burza. Tempo ostre, pod górki się nie opierniczaliśmy i tuz przed Międzywodziem realizujemy plan. Tworzy się nas grupka z 6 osób która jedzie z nami tylko przez najwietrzniejszy odcinek Miedzywoidzie-Wolin. Uśmiech na mej buzi budzi p. Zbyszek który drze się na ekipę i dyktuje nakazy jak jechać. Połowa się gubi w tych radach, zmiany szarpane, ludzie nie potrafią jechać w wachlarzu. Jadę ostrożnie bo w takich sytuacjach łatwo o wypadek. W Wolinie nawet nie stajemy na PŻ tylko walczymy z czasem. tempo nadajemy w trojkę i ekipa się rozpada zaraz po wyjeździe z Wolina. Dalej tylko w trzech. Po pierwszym kółku średnia na 85km wychodzi 38,02km/h. Myśle sobie, że jest nieźle ale wiem, że w trojkę będzie ciężko pojechać pod ten cholerny wiatr, tym bardziej że początek był bardzo mocny i sie nie oszczędzałem. Drugie kółko do Miedzywodzia idzie ostro. Górki czasem odpuszczamy ale płaskie i zjazdy idą cholernie szybko. Od Miedzywodzia znowu pod wiatr idealnie w mordę bo reszta była znośna choć nie pomagająca. Zmiany idą słabsze i lecimy tempem spacerowym ale mecząc się cholernie. Czuję lekkie próby unieruchomienia mojej nogi przez kurcze. Na szczęście nie udało im się mnie zaskoczyć. Spora ilość izotoniku pozwala się zregenerować i po zmianie kierunku w Wolinie idziemy znowu mocniej. Po drodze złapaliśmy wszystkie grupy przed nami na Mega i większość ludzi na Giga. Myślę sobie jest świetnie. Dajemy krótki zmiany ciągłe, bez zbędnego ciągania po 1km czy jakiś ustalony czas. Całe drugie kółko nawet bez dawania znaków ciągłe "kółeczko". Widać świadoma jazdę naszej trójki. Tuż przed metą idę 3 na zmianie i lekko odskakuje wpadając pierwszy na metę. Chłopaki tak wymęczeni, że nawet nie gonią. Patrząc na licznik jestem zadowolony. Taktyka się udała. Wszystko było ładnie zaplanowane. W mojej kategorii Michał Kulikowski który był drugi stracił do mnie ponad 19 minut. Udało się pierwszy raz wygrać i kategorię M2 oraz Open na 170km.


Z tego miejsca dzięki dla Grześka za super jazdę i szkoda tego twojego bidonu bo może by się inaczej to skończyło ;)
Na metę wpada reszta naszej bandy a było nas sporo i trochę namieszaliśmy w klasyfikacjach.

Gratulacje dla:
Madzi pierwsze miejsce w K2 na 85 km
Grześka pierwsze miejsce w M3 na 170 km
Mateusza trzecie miejsce M2 na 170 km
Tomka piąte miejsce w M3 na 170 km
Adama trzecie miejsce w M2 na 85 km

Dajecie czadu moi drodzy, szykować nogę na dalszą cześć sezonu.


Wyniki MEGA są TUTAJ

Dyr. sportowy odbiera puchar za m2 © wober


dyr sportowy lapie puchar za OPEN - yeaaaahhh © wober


Szczecińskie koxy (szkoda, że nie w komplecie) © wober


Drugie kółeczko, trzeba bylo bluze oddac dyr. sportowemu ;) © wober


no i po strachu © wober



Cholernie jestem zadowolony ;)
Kategoria Maratony, Szosa