Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi wober z miasteczka Stettin/Szczecin. Mam przejechane 67526.71 kilometrów na szosie. Jeżdżę z prędkością średnią 28.04 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Pogoda w Szczecinie
free counters

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
57.62 km
02:48 h 20.58 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max:192 ( 99%)
HR avg:151 ( 78%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

W pustyni i puszczy

Niedziela, 23 sierpnia 2009 · dodano: 23.08.2009 | Komentarze 6

No i koledzy jednak poczekali :)
Ruszyliśmy o 9:30 z Wyszyńskiego na małe szaleństwo w puszczy (choć szaleństwa z mojej strony nie było :)).
W puszczę wjechaliśmy od Szmaragdowego i zaczęła się masakra w moim wykonaniu, strasznie się zasapałem na początku i aż po wjazd na asfalt prawie zawału dostawałem tętno prawie max :)
Koledzy jednak byli tak mili i czekali na mnie wiec pierwsze kilka kilometrów pewnie dla nich nie było przyjemnością. Pojechaliśmy początek maratonu i gdzieś na tych zjazdach coś pokaszaniło mi się z tarczówką że nie dało sie jechać w ciszy ciągle o coś haczyła. Udało się zjechać szwedzkim i po dojeździe na Binowa mała próba naprawy które jak sie okazało potem nie pomogła. Kolejne zabawy w serwisanta zmusiły mnie do odłączenia tylnego hamulca na szczęście juz wracaliśmy szutrówką więc nie było paniki :)
Na powrocie łapię jeszcze snejka na szkle i widać że ta wycieczka nie była dla mnie pisana. To była Czarna niedziela :D

ps. Po drodze spotkaliśmy pana Bronka murarza sponsorowanego przez Atlas. Miły koleś poczęstował nas EPOPIRYNĄ i kolejny podjazd dawaliśmy już na blacie :D

Nasz "MISTŻ" ahaha © wober
Kategoria Puszcza Bukowa



Komentarze
wober
| 17:43 środa, 26 sierpnia 2009 | linkuj jotwu - po masakrze a "mistż" sie do tego przyczynił "epo"piryną :P
jotwu
| 17:31 środa, 26 sierpnia 2009 | linkuj A jednak "MISTŻ" się świetnie prezentuje - czy to zdjęcie jest przed, czy też po "masakrze" ?
wober | 12:25 poniedziałek, 24 sierpnia 2009 | linkuj Trzeba we wrześniu uderzyć nad morze obowiązkowo w tym sezonie :)
jaktro | 10:02 poniedziałek, 24 sierpnia 2009 | linkuj Ja od teraz mam wolne do 20.09 (z przerwą na wyjazd pomiędzy 7-11.09) to będę z Wami śmigał (Wy będziecie śmigać a ja będę się ciągnąć w ogonie :D). Tylko muszę dojść do siebie po sobotnio-niedzielnym weselisku... :D
wober
| 06:58 poniedziałek, 24 sierpnia 2009 | linkuj Nie patrzyłem jeszcze na hamulce, może dziś zobaczę co się dzieje.
Bez hamulców nie to że dawałem radę tylko tak pędziłem bo nie mogłem hamować hyhhhyh :)
mm85
| 21:09 niedziela, 23 sierpnia 2009 | linkuj Naprawiłeś hamulec? Da się naprawić? Dzisiejszy dzień naprawdę zachęcił mnie do hamulców tarczowych:-P hahaha Ale baz hamulca lepiej dawałeś czadu jak normalnie.
Było fajnie dzisiaj, i ciekawe odcinki tylko szkoda że ci się po psuło.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!