Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi wober z miasteczka Stettin/Szczecin. Mam przejechane 67526.71 kilometrów na szosie. Jeżdżę z prędkością średnią 28.04 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Pogoda w Szczecinie
free counters

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
204.15 km
06:47 h 30.10 km/h:
Maks. pr.:45.08 km/h
Temperatura:14.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Rekord

Niedziela, 2 maja 2010 · dodano: 02.05.2010 | Komentarze 22

Myślą przewodnią wycieczki było motto: "Albo mistrzostwo, albo kalectwo"
żadko się zdarza żeby pierwsza część mi wychodziła.
Ruszyliśmy z Tomkiem o 7 rano po drodze w Dąbiu zabierając Mariusza. Początek bardzo spokojny.
Trzymaliśmy sobie 30km/h i miło gawędziliśmy. Mariusz od początku miał problem z korbą. Okazało się że
łańcuch kompletnie nie współpracował z resztą. Podziwiam chłopaka że dojechał z nami do Pobierowa.
Miejscami droga była nadzwyczaj opłakanym stanie ale bez większych problemów dotarliśmy do pierwszego postoju w Golczewie. Chwilka przerwy żeby pupcia odpoczęła po tych wybojach. Wiatr nie specjalnie nam przeszkadzał bo w istnie
piknikowym kręceniu jechaliśmy obok siebie. Przy wyjeździe z Golczewa Marek coraz bardziej zaczyna odczuwa problemy ze sprzętem. Postanawiamy z Tomkiem kręcić i co jakiś czas czekać na Mariusza. Tym sposobem docieramy do Pobierowa.
Jak na majówkę ludzi nie zbyt wiele co nam szczególnie nie przeszkadza. Ruszamy na plażę zobaczyć czy Bałtyk nie wysechł. Pogoda nad morzem cudna niebo bez chmurek. Postanawiamy coś zjeść i ruszyć z powrotem bo na licznikach już ponad 100 kilometrów. Zakupujemy Pizze (nie było tragedii nawet dobra). Po pożywieniu zakupy napojów w spożywczaku i zaczyna się najgorsze.....Powrót !!!
Przy wyjeździe z Pobierowa Mariusz proponuje żebyśmy jechali sobie swoim tempem i nie czekali bo on będzie jechał wolniej żeby w ogóle wrócić. Ma nasze namiary jak by co ma dzwonić.
Od tego momentu zaczyna się walka ze słabościami. Początek bardzo spokojny z 32 km/h na liczniku.
Coraz bardziej zaczynam czuć że moje 4 litery zaczynają obrażać sie na slr'a :)
Po około 140 kilometrach zaczynamy swobodnie kręcić 35-37km/h i walczymy o super średnią.
Kilometry mijają, zmęczenie daje się we znaki, zmiany z Tomkiem coraz krótsze po 2-3 kilometry.
Docieramy tym zabójczym tempem do Goleniowa i zaraz za nim robimy przerwę na batona i ...... WC
Ostatnie 20 kilometrów to dla mnie istna męczarnia zmiana za zmianą. Tomek przejmuję sterowanie a nam na koło siada jakiś rowerzysta. Po około 3 kilometrach urywamy kolegę i kręcimy dalej. W Dąbiu stuka tak wyczekiwana dwusetka.
Docieramy do domu z super wynikiem i średnia która samych nas zaskakuje..... jest moc :)

Bałtyk © wober


od zmęczone dzieciny :) © wober


kox © wober


łili i tadek :) © wober


KOXEM TRZEBA SIE URODZIĆ NIE MOŻNA NIM ZOSTAĆ :D
Kategoria Szosa



Komentarze
GonZoo
| 20:06 niedziela, 9 maja 2010 | linkuj gratuluję zrobiliście Megawyczyn. W tym roku będę atakował 250km. pozdrower ;)
Adamicki
| 13:38 czwartek, 6 maja 2010 | linkuj Gratuluje wypadu. :)
thomash
| 10:48 czwartek, 6 maja 2010 | linkuj Tak przy okazji to chyba też rekord w ilości komentarzy pod Twoimi wpisami ? ;p
widmo
| 05:46 czwartek, 6 maja 2010 | linkuj To przystępna cena. Trzeba będzie kiedyś zapolowac na jakąś okazję.
wober
| 16:13 środa, 5 maja 2010 | linkuj Jak na osprzęt i model to cena niska wszystko na 105 z kołami ultegry (koszt kół na allegro 1300zł) a ja za całośc 1700zł zapłaciłem :)
mm85
| 13:29 środa, 5 maja 2010 | linkuj No ile, ile :D
siwiutki
| 08:54 środa, 5 maja 2010 | linkuj No właśnie, ile?
Bo też choruję :)
widmo
| 06:15 środa, 5 maja 2010 | linkuj Tanio tzn.? :)
wober
| 17:29 wtorek, 4 maja 2010 | linkuj widmo kupuj szose, ja swojego tanio wychaczyłem na alledrogo. Pojeździłbyś w końcu z nami :)
viatrak
| 13:27 wtorek, 4 maja 2010 | linkuj Bardzo ładny wyczyn, nie ma co. Przyznam się że zazdroszczę.
widmo
| 06:29 wtorek, 4 maja 2010 | linkuj Przez Was zachorowałem na kolarzówkę :)
thomash
| 10:42 poniedziałek, 3 maja 2010 | linkuj W takim razie ja również gratuluję dystansu i średniej ;)
wober
| 10:27 poniedziałek, 3 maja 2010 | linkuj vanilka133 w środę ma być ładnie a czwartek i piątek znów deszcz....... chyba że sie pogodynki mylą :)
vanilka133 | 10:00 poniedziałek, 3 maja 2010 | linkuj Ma padać :/ i po co ja brałam urlop...
wober
| 09:31 poniedziałek, 3 maja 2010 | linkuj Dzięki za gratulacje...

mm85 zostawiliśmy bo sam chciał, może lubi jeździć sam :)
vanilka133 i tak ma padać w najbliższe dni :)
Misiacz na koniec dopiero zobaczyliśmy że może sie uda taka wykręcić :)
Misiacz
| 22:34 niedziela, 2 maja 2010 | linkuj Dystansu gratuluję...ale chyba jeszcze bardziej średniej na takim dystansie!!!
vanilka133 | 18:44 niedziela, 2 maja 2010 | linkuj I co teraz, tydzień regeneracji:)))
DARIUSZ79
| 18:08 niedziela, 2 maja 2010 | linkuj Gratki za dwusetke:) To jakieś nieporozumienie w tam macie taką pogode na południu jak nie leje to wieje .......
mm85
| 17:37 niedziela, 2 maja 2010 | linkuj Gratuluje dystansu i średniej.
Jak mogliście zostawić kolegę na trasie, strach z wami jechać :)
woody
| 16:43 niedziela, 2 maja 2010 | linkuj Gatuluje :) JA dzisiaj 150km ale dupa też mi chciała od siodełka odpaść :)
rammzes
| 15:59 niedziela, 2 maja 2010 | linkuj Wszyscy walą dwusetki! :/ Nie wiem skąd Wy się bierzecie... ;D Gratuluję!
widmo
| 15:35 niedziela, 2 maja 2010 | linkuj Nieźle :) W tym roku też muszę 200 zaatakować.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!