Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi wober z miasteczka Stettin/Szczecin. Mam przejechane 67526.71 kilometrów na szosie. Jeżdżę z prędkością średnią 28.04 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Pogoda w Szczecinie
free counters

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
121.51 km
03:16 h 37.20 km/h:
Maks. pr.:59.11 km/h
Temperatura:19.0
HR max:185 ( 95%)
HR avg:157 ( 81%)
Podjazdy:431 m
Kalorie: 3224 kcal

Głębokie z mastersami

Sobota, 28 maja 2011 · dodano: 28.05.2011 | Komentarze 3

Dziś z powodu braku chętnych na jazdę postanowiłem spróbować się na Głębokim z mastersami. Wyjechałem wcześniej i na spokojnie dotarłem na miejsce przed czasem co pozwoliło odpocząć na miejscu. Tuż przed 10 zaczęli zjeżdżać się chłopaki. Okazało się że w zeszłym tygodniu leżało 5 osób bo Jarek jadąc na przodzie wpadł w dziurę i poleciał jak supermen ;) (skąd ja to znam)
Sporo osób dotarło na miejsce uzbierało się nas aż 22 osoby. Pojechaliśmy jak zawsze na Niemcy. Ładnie dwójkami zgodnie z przepisami do Buku rozgrzewkowo.
Pogadałem ze Szczurkiem który dziś towarzyszył mi w całym treningu. Tempo za Bukiem drastycznie wzrosło. Pojechaliśmy najpierw "falbankami", jakimś nowym asfaltem który położyli nas sąsiedzi. Normalnie mistrzowsko się jechało. Mimo tempa wyścigowego dawałem radę. Na pięćdziesiątym kilometrze poszły pierwsze ataki grupa się podzieliła i udało się utrzymać w ucieczce. Zmykaliśmy jakieś 20km i chłopaki odpuścili. Postój na sikanie. Grupa dojechała i na rozjeździe w stronę Dobieszczyna cześć uderzyła na Ahlbeck. Ja zabrałem się za powrót bo jeszcze do domu trzeba wrócić a czułem że moc spada a nie chciałem żeby mnie odcięło bo uciekaliśmy tylko w 7 osób i ciężko było odpocząć. Chłopaki wrzucili tempo a mi jakoś wyleciał licznik, muszę go wyżej przenieść bo nogą umiejętnie go wytraciłem. Dobrze że Szczurek poczekał bo bym wracał samotnie a tak zdołaliśmy złapać grupę. Jadąc prawie 50km/h oni nawet się nie zbliżali :D Udało się przed prostymi.
Szybko dotarliśmy do Tanowa mimo że to 11km i często długie proste to w 11 osób idzie jak burza. Na trasie sporo osób z BO-GO i Piasta Szczecin ćwiczyli jazdę za samochodem.
Z Tanowa już spokojnie do Głębokiego i dociskałem do Domu żeby odebrać paczkę :)

Było fajnie choć kondycja tragiczna, nie ma co się nastawiać na dobry wynik w Świnoujściu.
Kategoria Szosa



Komentarze
wober
| 21:04 sobota, 28 maja 2011 | linkuj Bartruś mam do was 27km w jedna stronę trochę dużo jak na te i z powrotem :/
plus jeszcze jazda z wami to będę na zawale wracał ;)
Podjadę jak ogarnę jakieś auto żeby móc dojechać.
szatan21292
| 19:39 sobota, 28 maja 2011 | linkuj coś czuje że muszę wpaść na to głębokie na jakiś lekki trening :P

Wober, wpadnij jutro na 10:00 na wielkopolską.
kfiatek13m
| 16:36 sobota, 28 maja 2011 | linkuj Super średnia :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!