Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi wober z miasteczka Stettin/Szczecin. Mam przejechane 67526.71 kilometrów na szosie. Jeżdżę z prędkością średnią 28.04 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Pogoda w Szczecinie
free counters

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
112.59 km
03:05 h 36.52 km/h:
Maks. pr.:62.61 km/h
Temperatura:15.0
HR max:181 ( 93%)
HR avg:145 ( 75%)
Podjazdy:370 m
Kalorie: 2651 kcal

Głębokie z mastersami

Sobota, 17 września 2011 · dodano: 17.09.2011 | Komentarze 7

Wczoraj chciałem się ustawić z kimś na kręcenie. Bo ostrym treningu w piątek dziś chciałem pojechać trochę wyścigowo. Niestety jedni umówieni, drudzy chorzy (lecz się Krzysiu), inni piją wódkę a kolejni idą na MTB. Normalnie nie ma z kim koksować :D

Rano wahałem się żeby pojechać na Głębokie bo i pogoda do dupy, miało przelotnie popadać a dodatkowo jeszcze czuję zmęczenie po wczorajszej sile. Zwlokłem się z łóżka tuz przed dziewiątą i wiedziałem że może być słabo z wyrobieniem się na czas. Zjadłem dziś bardzo lekkie śniadanie i zdecydowałem że najwyżej strzelę gdzieś jak będą szarpać. Na ustawkę udałem sie autem i byłem na styk. Zanim jeszcze wystartowaliśmy porządnie nas zlało i już moglem jechać. Normalnie jak w Gorzowie na maratonie :)
Początek to pamiętam tylko ucieczkę spod wodospadów wody lejącej się z kół. Za Bukiem poszło tempo dosyć spokojne co mnie zdziwiło bo falbanki zawsze szarpią. No nic to znaczy że dziś będzie lżej, może i stałe tempo?
HA HA HA ale żart!!!
Zaczęło się tuż od Locknitz i trzymało aż do Ahlbeck. Szarpanie, ucieczki, gonitwy a do tego padający deszcz. Istne "Piekło Północy" :)
Dobrze że są dwie miejscowości z brukiem to była sekunda na oddech.
Z Ahbleck pod wiatr i tempo spadło. Od Dobieszcznyna poprawka, bo to w lesie to nie wieje. Przed Tanowem standardowa walka o "tablice" choć rzadko tamtędy wracamy. Poszły zaciągi pod piątkę z przodu skoki, kasowanie. Raz dwa trzy i łapie tablice drugi o pół roweru przegrywając z kolesiem który trochę się dziś woził bo podobno chory :)
Nie było źle i ta prędkość na płaskim jak wychodzisz z koła achhhhhh miodzio. Vmax z finiszu. Od Tanowa spokojnie na Głębokie
Ogólnie jestem zadowolony że udało się dojechać z grupą. Na starcie było nas 18 osób w tym koleś z Legii Felt to tym bardziej cieszy.
Potem jeszcze godzinę posiedziałem z Jackiem na pogaduchach bo nie było nawet kiedy porozmawiać :)
Trening zaliczony..............uffffffff
Do Tanowa Średnia 38,12


AVG CAD: 90
Kategoria Szosa



Komentarze
kfiatek13m
| 21:37 niedziela, 18 września 2011 | linkuj Inni pracują w sobotę ;( Ps. średnia zawodowa. Nóżka kręci :)
jotwu
| 17:46 niedziela, 18 września 2011 | linkuj A mnie zdumiała szybkość maksymalna 62.61km/h czy to faktycznie jest możliwe do osiągnięcia na rowerze ? w każdym razie - moje uznanie, nie tylko za tą szybkość.
wober
| 22:13 sobota, 17 września 2011 | linkuj Bo soboty są zawsze lżejsze ;)
sargath
| 20:01 sobota, 17 września 2011 | linkuj co taka słaba średnia :P
wober
| 18:40 sobota, 17 września 2011 | linkuj Bartek no wpadajcie zawsze jest ciekawie :D
szatan21292
| 18:09 sobota, 17 września 2011 | linkuj Widzę że muszę ja i maciek wpaść na to głębokie i zacząć w końcu trenować w normalnym tempie:P
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!