Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi wober z miasteczka Stettin/Szczecin. Mam przejechane 67526.71 kilometrów na szosie. Jeżdżę z prędkością średnią 28.04 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Pogoda w Szczecinie
free counters

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
135.00 km
03:49 h 35.37 km/h:
Maks. pr.:62.51 km/h
Temperatura:16.0
HR max:180 ( 93%)
HR avg:155 ( 80%)
Podjazdy:821 m
Kalorie: 3467 kcal

Maraton Łobez - dla Mnie...

Sobota, 24 września 2011 · dodano: 24.09.2011 | Komentarze 11

Najlepiej zacznę od początku i na wstępie podziękowania na Michała z Piły za ogarnięcie grupy i to że odjechał ze mną mino wątpliwości.

Na starcie chłopaki z UKS Piła, ja z moim gregario Adamem, Michał i jakieś inne ziomki. Od początku tempo spacerowe. Jedni jadą cztery dychy a po zmianie "trzy trzy". Coś niespotykanego. Choć Michał zapowiadał kilku mocnych zawodników to sam się rozczarował że pojechali na rowerach innych a osoby na szosie nie były mocne. Adam ładnie dawał zmiany i był w tej grupie która jechała z czwórką z przodu. Wniosek jaki mi się nasuwa na myśl to to że ludzie nie potrafią jeździć na zmianach. Jadą w trupa zamiast zejść. Kilka razy sprawdziłem nogę pod górę i nieźle kręciła. Zagadałem Michała żeby odjechać. Choć miał obawy jak rzekł "jadę tylko ze względu na twój urok osobisty" :D hahahahah

Już na czterdziestym kilometrze zaciągam pod górę i zostawiamy grupę. Zabrał się z nami jeszcze jeden koleś i tak w trojkę po zmianach śmigamy sobie. Łapiemy osoby które strzeliły z grupy od "Zugaja" czyli zwycięzcy OPEN. Tempo szarpane, ludzie się lenią i musiałem sporo pracować żeby uzyskać dobry wynik który dałby choć pudło. Łapią się kolejni maruderzy. tempo spada nikt nie chce pracować a jak tylko podkręcam i trochę odjeżdżam to tempo wzrasta. Dziwni ludzie......

Na pierwszym punkcie biorę wodę na zapas aby nie zabrakło jak w Choszcznie. Ciągle jadę w gotowości z przodu według kolarskiego przysłowia: "ty nie masz ich lubić ani oni Ciebie, ty masz KURWA kontrolować sytuację" :) - Tak czynię.

Łapiemy p. Zbyszka z Binowa który tez strzelił z Zugajowej grupy i jest przynajmniej kolejna osoba do pracy. Maruderzy się wiozą, a ja staram się porwać grupę żeby zostali tylko mocni. Po drugim punkcie żywieniowym odjeżdżam sam. Podkręcam na górce i doskakuje do mnie tylko jeden koleś. jedziemy po zmianach ale decydujemy się ciut poczekać za grupą bo przy każdej akcji zbierają się do pościgów. Końcówka to juz tylko prawie moje zmiany. Jeszcze czasem mogę liczyć na Michała i p. Zbyszka. W Radowie Wielkim jadąc na zmianie podkręcam tempo i uciekam. Na koło doszedł jeden koleś z którym uciekałem i jakichś dwóch ziomków z dogonionej grupy. Ostre szarpanie, skoki i na końcówce uciekam. Dochodzi mnie jeden i wpada na zakręcie przede mną co powoduje że jestem drugi w finiszu z grupy.
Szkoda że było tak wolno bo czułem się znakomicie ale ciągnięcie grupy przez cały dystans to lekka przesada i na więcej nie mogłem liczyć......

Wynik okazuje się zaskakujący. Pierwsze miejsce w M2 i 7 w OPEN. NO to zakończenie sezonu udane :)
Trasa super, sporo fałdów i sztywnych hopek. Asfalt przyzwoity.

Nie mogę nie wspomnieć o Adamie który był w M2-4. Widać że ma potencjał i liczę że w przyszłym sezonie pojeździ na maratony i załapie bakcyla na tempo wyścigowe. GRATULACJE ADAŚ!!!!

ps. Magda jak zawsze z pucharem. GRATULACJE (ale ta choroba i dieta dała znać że to był głupi pomysł) W next sezonie będzie lepiej :)

FUCK YEACH!!!!! :D

AVG CAD: 89
Kategoria Szosa



Komentarze
rtut
| 14:49 poniedziałek, 26 września 2011 | linkuj No to na koniec się udało gratuluje.
wober
| 10:29 poniedziałek, 26 września 2011 | linkuj dzięki wszystkim. Za rok będzie lepiej ;]
sargath
| 07:06 poniedziałek, 26 września 2011 | linkuj no to pojechałeś :))

ogromne gratulacje, jak już teraz wygrywasz to za rok jak przykoksisz to zwycięstwa staną się nudne ;))

P.S. kurcze,mogłem jechać :(
Eryczek
| 16:01 niedziela, 25 września 2011 | linkuj Gratulacje trenejro - trenażejro! :) w końcu choć o drobinę przyćmiłeś mistrzynię ......








NOT :)
camelek86
| 10:49 niedziela, 25 września 2011 | linkuj Zapowiadani mocni zawodnicy musieli mieć wiedzieć, że startujesz. Wybrali rower inny, bo na szosie nie mieliby z Tobą szans:) Gratulacje!
woody
| 09:42 niedziela, 25 września 2011 | linkuj Opis bardzo podobny do sytuacji jaka była u mnie w Jezioraku. Gratulacje !!
maccacus
| 08:29 niedziela, 25 września 2011 | linkuj Graty Romek! Należało Ci się to pierwsze, solidnie na nie zapracowałeś :)
Koniec sezonu Uff.. w końcu pojeździmy teraz wycieczkowo hahaha...
mackie
| 06:46 niedziela, 25 września 2011 | linkuj Gratulacje! Miłe zakończenie sezonu:D
widmo
| 20:13 sobota, 24 września 2011 | linkuj Doczekałeś się champ, gratulacje.
Virenque
| 17:27 sobota, 24 września 2011 | linkuj Gratulacje !! Szkoda, że nmie mogłem wystartować, bo pewnie byśmy razem uciekali :)
kfiatek13m
| 16:56 sobota, 24 września 2011 | linkuj Gratulacje :D W końcu zostałeś doceniony :) Jest moc.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!