Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi wober z miasteczka Stettin/Szczecin. Mam przejechane 67526.71 kilometrów na szosie. Jeżdżę z prędkością średnią 28.04 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Pogoda w Szczecinie
free counters

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
62.52 km
01:50 h 34.10 km/h:
Maks. pr.:50.50 km/h
Temperatura:23.1
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:346 m
Kalorie: 2837 kcal

Treningowo

Wtorek, 7 sierpnia 2012 · dodano: 07.08.2012 | Komentarze 10

Od 500-setki nie siedziałem na szosie. Maraton nad Miedwiem wyeliminował z treningów szosę i wszystko zaplanowane robiłem na nim. Dodatkowo ostatnio opuściłem się z dietą i jestem "piękniejszy" o dodatkowe 3kg :)
Nie ma to jak weselicho kumpla i totalne odpuszczenie założeń. Dziś początkowo dziwnie się jechało. Rower się nie bujał na boki jak MTB i myślałem że mam kapcia. Nieźle. Na szczęście nie zapomina się jazdy na szosie i zaplanowane na dziś 2h zostały zrealizowane wraz z mocniejszym akcentem.
Czuję że trochę zaczyna już brakować. Widać, że już jest po szczycie.....

Pogoda fajna ale równowaga w przyrodzie musi być. 40km pod wiatr i 20 z wiatrem. Zapomniałem zabrać paska od pulsometra i dziś na czuja z tętnem. Ładnie widać drugą część jazdy z wiatrem. Pierwsze 40km ze średnią 32.4km/h a kolejne 20km z 38.1km/h. Z wiatrem jadę :P




Komentarze
wober
| 11:17 czwartek, 9 sierpnia 2012 | linkuj hyhyhy no nie wiadomo może się jakiś koks pojawi :D
saren86
| 22:09 środa, 8 sierpnia 2012 | linkuj Za to łatwiej mi w M2 :D
wober
| 20:27 środa, 8 sierpnia 2012 | linkuj Grześ przecież ja aż tak nie uciekłem z formą. Ładny masz progres i to widać na maxa. Ciężko będzie za rok w tej M3 ;)
James77
| 18:18 środa, 8 sierpnia 2012 | linkuj powodzenia trenerze...
ja będę się pasł w sobotę, jednego kurczaka z grilla zjem z Ciebie :)
jak już po szczycie u Ciebie to i tak schodzisz z takiego pułapu, że może w końcu Cię dogonię :D
czirs
wober
| 14:17 środa, 8 sierpnia 2012 | linkuj Nie, konkurencja jak zawsze ale jakoś zawsze tam nie trafiam w grupę :/
wober
| 06:43 środa, 8 sierpnia 2012 | linkuj No nie wiem właśnie czy po tej 500-setce bo to było sporo temu i dużo odpoczywałem. Nie było startów. Miedwie z samopoczuciem b.dobrym. No nic zobaczymy jak będzie w pechowym Kołobrzegu. Nie mogę tam nigdy zająć wyżej miejsca niż 3 ;]
Virenque
| 06:35 środa, 8 sierpnia 2012 | linkuj Nie tyle po szczycie co po tych 500km, to niestety zostaje w organizmie...
Ale na kolejne starty będziesz gotowy i kolejne pudełka wpadną ;)
Bodi-removed
| 17:18 wtorek, 7 sierpnia 2012 | linkuj ...ja tez jak wsiadłem na szosę to macam opony.Ciągle mam wrażenie ,że mam kapcia.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!