Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi wober z miasteczka Stettin/Szczecin. Mam przejechane 67526.71 kilometrów na szosie. Jeżdżę z prędkością średnią 28.04 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Pogoda w Szczecinie
free counters

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
151.71 km
04:16 h 35.56 km/h:
Maks. pr.:64.70 km/h
Temperatura:19.4
HR max:182 ( 94%)
HR avg:153 ( 79%)
Podjazdy:778 m
Kalorie: 2516 kcal

Pętla Drawska 2012

Niedziela, 2 września 2012 · dodano: 02.09.2012 | Komentarze 9

A było to tak....

Po czwartkowym losowaniu grup medale można było rozdawać w ciemno. Tym razem nie udało się mieć kompanów do jazdy. Co prawda trafił się kolega z M5 z którym to jechałem w Gorzowie. Spodziewałem się, że jazda będzie taka sama czyli ja jadę 5 km a on 1. To udało się przewidzieć.

Po starcie od razu ruszyłem mocno żeby dogonić Roberta, który startował 3 minuty przede mną. Mocny początek i profil lekko opadający pozwolił na to że koło 26-ego kilometra zauważyłem już jadącego Roberta z kompanem. Robert niestety po kontuzji nabawił się choroby i uciekające gile nie pozwalały mu na jazdę. Wspólnie dogoniliśmy poprzednie grupy i żeby nie wieźć "wozi dupy" ze sobą trochę poszarpałem. Niestety Robert odpuścił a nas zostało trzech. Zmiany straszne, tylko chłopak z Gdyni jechał mocniej. a mój kompan wiózł się już po kole dając krótkie zmiany. Przed Łobzem łapiemy grupę która startowała 9 minut przed nami. Czuję, że trochę się wyjeździłem jadąc tylko w dwóch po zmianach. Krótki postój na bufecie (dokładnie 57 sekund) i gonimy dwóch chłopaków którzy nie stawali. Niestety jadę prawie sam bo dwóch chłopaków z dogonionej grupy wiezie się mówiąc że nie ma sił. Uciekinierów złapałem dopiero po 7-mio kilometrowym pościgu. Odpoczywam na kole. Pracuje nadal dwóch, trzech chłopaków a dwójka się wiezie. Pod górę za Węgorzynem zaciągam i zostajemy w trójkę. Jeden koleś łapie kryzys i znowu zmieniamy w dwóch. Wioząca się dwójka nie pracowała ale nas doszła na jakimś zjeździe i znowu wszystko staje. Przed Reczem czuję pierwsze objawy kurczów. Mimo magnezu we fiolce nie jest lepiej. Trochę chcę się powieźć ale tempo raptownie spada wtedy do trzydziestu a czas to......wynik


Końcówka już ciężka dla mnie, wyjechałem się do zera. Kolega ratuje mnie puszkowaną "Pepsi" i lekko odżywam. Chyba spadek cukru spowodował takie kurcze. Na finiszu wychodzę z koła i kreskę mijam pierwszy.

Wynik: M2 - drugi
OPEN: 5 Miejsce

Szkoda, że nie udało się wygrać ale zadowala stabilizacja formy. Wynik jak na jazdę w prawie dwu, lekko trzy osobowym składzie pracujących, SUPER.
Za rok będę mocniejszy ;)

Gratulacje dla wszystkich koksów szczecińskich. Dla Magdy za życiówkę i świetny wynik na swoim terenie.
Dzięki dla Mikołaja, że wreszcie mogliśmy się zobaczyć i super spędzić czas. Było na prawdę miło i szkoda, że tak często mamy okazję sobie pojeździć razem :(

ps. Dzięki "Grandzie Bandzie" za wieczorne towarzystwo ;)

Przed startem © wober


Finish © wober


Kategoria Szosa



Komentarze
Eryczek
| 07:02 środa, 5 września 2012 | linkuj Gratulacje wyniku Romano i dzięki za wieczorne "pijaństwo" ... :-)
kfiatek13m
| 19:51 wtorek, 4 września 2012 | linkuj Gratulacje :)
Virenque
| 20:03 niedziela, 2 września 2012 | linkuj Graty Romek, szkoda że nie mogłem zostać na wieczornym browarku :/
Zdecydowanie trzeba spotykać się częściej niż raz w roku ;)
maccacus
| 16:08 niedziela, 2 września 2012 | linkuj Gratulacje Trenejro :)
Bodi-removed
| 15:06 niedziela, 2 września 2012 | linkuj ...graty Romek,nie powinieneś mieć wyrzutów za drugie miejsce.Wskaż mi kogoś kto ma na sześć startów i 5 złotych medali i srebro,no chyba ten kto jedzie bez konkurencji.Dajesz czadu i szacun.Pomyśl o Iławie,ja poważnie rozważam te pomysł,bo na Liczyrzepę nie zdążę.Po kontuzji,po chorobie to zbyt ciężkie wyzwanie.Ale gdyby nie choroba to...kto wie.Do wtorku mam czas na decyzję.
wober
| 14:29 niedziela, 2 września 2012 | linkuj Kris91 zapraszam, zobaczymy czy tak łatwo :)
Jakoś Interkolowcy którzy wpadają są mało widoczni.......smutno :(
James77
| 13:51 niedziela, 2 września 2012 | linkuj jak na takie przeboje to i tak świetny wynik.
Nasz skład też jechał w grupie 10-15 osobowej i myślałem że poniżej 40 nie zejdziemy... ale po paru km było widać różny poziom i chęć pracy... pozostało tylko urwać wozidupców i to się udało, a prędkość się wyrównała i lekko wzrosła.
Teraz patrzę, że dopóki my nie przyjechaliśmy to byłeś w M2 pierwszy :)
Gość ode mnie był dobry i trzeba przyznać, że mimo niepozornego wyglądu to jego zmiany były bardzo dobre.
Grupy są oczywiście ważne i losowanie potrafi już ustawić zwycięzców, ale za to daje szansę słabszym a o to chyba chodzi. W końcu na wynik też się składa trochę szczęścia :)

Graty oczywiście za wynik i dzięki za odbiór pucharu.
kris91
| 13:40 niedziela, 2 września 2012 | linkuj Brawo :)

Widzę że wystarczy przyjechać tam na północ, na te mało obstawione wyścigi i puchary same wpadają :D Szkoda że tak daleko nad morze :p
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!