Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi wober z miasteczka Stettin/Szczecin. Mam przejechane 67526.71 kilometrów na szosie. Jeżdżę z prędkością średnią 28.04 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Pogoda w Szczecinie
free counters

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
67.22 km
02:07 h 31.76 km/h:
Maks. pr.:55.60 km/h
Temperatura:21.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:333 m
Kalorie: 2897 kcal

Oj, pięknie.....

Czwartek, 18 października 2012 · dodano: 18.10.2012 | Komentarze 5

O jejku, jejku!!!
Zaskoczony jestem pogodą. Na dworze jest przecudnie. Ciepło, słonecznie. Bajka.

Po tygodniu zbierania się na rower wreszcie się ruszyłem. Jest co spalać :/
Przyznam, że brak reżimu jest fajny ale powoduje u mnie też trochę lenia. Wiem, że nie muszę się ruszać i nie wychodzę. Taki to okres, lenistwa i czekania na kolejny zapiernicz. Przyznam, że tyle dni odpoczynku mi nie służą. Nogi jakieś ciężkie, kręcenie z rytmem większym niż 90obr/min jakieś za trudne. No cóż, życie to nie bajka nie drapie po jajkach.....

Dziś nawet wiatr nie wkurzał. Pojechałem tak żeby więcej mieć sprzyjających warunków i w sumie się udało. Temperatura dziś była tak wysoka, że koszulka termo i bluza potęgowały gorączkę mojego ciała. Za ciepło się ubrałem......

Taką jesień to ja lubię......

ps. ilość kalorii chyba z dupy???




Komentarze
saren86
| 18:01 czwartek, 18 października 2012 | linkuj W następny piątek, 26.10.12.
saren86
| 17:49 czwartek, 18 października 2012 | linkuj Heh, nie jesteś sam. U mnie też już jest co spalać ;P
Co do biegania, to jest ok, też na pewno trochę wplotę takich treningów ;)
wober
| 15:45 czwartek, 18 października 2012 | linkuj biegania nie lubię, jakoś mnie nie mobilizuje. Choć to pewnie przez to że w kiepskich butach latałem i jakoś ciężko mi było stopy przyzwyczaić...
maccacus
| 15:22 czwartek, 18 października 2012 | linkuj Chyba tak...

Mnie też rozleniwiło na maxa. Ale czekam już na otwarcie Decathlona, uzbrajam się w adidaski i zaczynam treningi biegowe :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!