Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi wober z miasteczka Stettin/Szczecin. Mam przejechane 67526.71 kilometrów na szosie. Jeżdżę z prędkością średnią 28.04 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Pogoda w Szczecinie
free counters

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2011

Dystans całkowity:1094.18 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:35:13
Średnia prędkość:30.75 km/h
Maksymalna prędkość:63.21 km/h
Suma podjazdów:4782 m
Maks. tętno maksymalne:185 (95 %)
Maks. tętno średnie:166 (86 %)
Suma kalorii:29507 kcal
Liczba aktywności:16
Średnio na aktywność:68.39 km i 2h 20m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
0.00 km
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Spining

Środa, 18 maja 2011 · dodano: 18.05.2011 | Komentarze 10

Dziś z racji braku maszyny do jazdy postanowiłem wybrać się na rowery. Przyznam że się dojechałem. Tempo trochę plażowe ale dowaliłem sobie mocne obciążenie. Kapało ze mnie jak z kranu ale było smerfastycznie ;)
Wybiorę się pewnie nie raz na takie kręcenie bo fajna zabawa. Całośc prowadzi koleś który też jeździ na szosie więc trochę pogadaliśmy po treningu i pewnie wspólnie pokręcimy w najbliższym czasie.
Czas 1h

ps. Jutro rower wchodzi do kompletnego serwisu i może na weekend uda się go odebrać i zrobić pierwsze testy. Poniżej kilka fotek które już przypominają rumaka ;)

specialized tarmac © wober


specialized tarmac © wober


fukc yeahhh :) © wober


mój ci on :D © wober


Dane wyjazdu:
0.00 km
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Bałtyk-Karkonosze - pierwszy etap

Wtorek, 17 maja 2011 · dodano: 17.05.2011 | Komentarze 6

Z racji dzisiejszego wyścigu postanowiłem podjechać do Stargardu żeby zobaczyć jak wygląda huk peletonu i widok 130 kolarzy na raz.

Pierwszy etap prowadził z Trzebiatowa do Stargardu Szcecińskiego. Po 17 na pętle w mieście przyjechała ucieczka 21 osób. Z racji dużego wiatru peleton porwał się dość szybko. W ucieczce znaleźli się starzy wyjadacze: Marcin Sapa, Darek Baranowski, Tomasz Kiendyś, Darek Batek, Bartek Matysiak, Błażej Janiaczyk. Z racji dużej liczby chłopaków z CCC wnioskowałem że ktoś z nich zostanie rozprowadzony. Poszczególne pętle nie tasowały ucieczki. Peleton po decyzji sędziów czekał na zakończenie wyścigu przez ucieczkę i dopiero wtedy ruszył na trasę z 4 minutowym opóźnieniem do zwycięzcy.
Finisz bardzo szybki, do kreski jechali razem ale pod koniec zdecydowanie na czele wysuneli się Wojtek Ziółkowski (BDC TEAM), Błażej Janiaczyk (CCC Polsat) i niemiecki kolarz który utarł nosa naszym kolarzom Marcel Kalz z ekipy KED-BIANCHU TEAM BERLIN.

Impreza trochę piknikowa ale przynajmniej można było podpatrzeć kolarzy, podsłuchać wrażeń z trasy, oraz zobaczyć porządny sprzęt. Nie tak dobry jak mój ale ujdzie w tłoku :P

Fotki pod linkiem: https://picasaweb.google.com/103939300139498737015/BaTykKarkonosze2011# (zdjęcia wrzucają się)

Peleton Bałtyk Karkonosze © wober


Ucieczka 21 osób © wober


Tomek Kiendyś atakuje premie :) © wober


Finisz Bałtyk Karkonosze © wober


Maszyna Roberta Radosza © wober


Marcel Kalz zwycięzca pierwszego etapu © wober


Dane wyjazdu:
11.10 km
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Gryfland - rozgrzewka

Sobota, 14 maja 2011 · dodano: 14.05.2011 | Komentarze 0

Rozgrzewka przed maratonem.
Kategoria Szosa


Dane wyjazdu:
94.46 km
02:47 h 33.94 km/h:
Maks. pr.:53.84 km/h
Temperatura:17.0
HR max:185 ( 95%)
HR avg:166 ( 86%)
Podjazdy:438 m
Kalorie: 3030 kcal
Rower:

Gryfland - Maraton Gryfice 2011

Sobota, 14 maja 2011 · dodano: 14.05.2011 | Komentarze 9

Powtórka z rozrywki. Początek tak szczęśliwy jak w zeszłym roku w Karpaczu..... ale po kolei.

Wystartowaliśmy z Magdą o 5:40 i ekspresem dotarliśmy na miejsce. Szybka rejestracja i Magda o 8:00 pojechała w trasę po swoje pierwsze zwycięstwo ;]
Ja z Borysem pogadaliśmy i ponudziliśmy się bo start dopiero po 10:45. Początek po kocich łbach więc spokojnie. Następnie tempo zwiększyliśmy i z grupy zostaliśmy w 3. Zszedłem ze zmiany i chciałem wrzucić przerzutkę, stanąłem na pedały i ...... kupa jeża, łańcuch schodzi ze swojego miejsca :( Chłopaki odjeżdżają a ja likwiduje defekt. Było to 10-ty kilometr. Dogonił mnie Łukasz i pojechaliśmy razem próbując jeszcze dojść chłopaków. Mając świadomość że pięć minut po nas jechali chłopaki z 3CCT których tempo było zawodowe, udało się pod nich podłączyć. Łukasz został a ja wskoczyłem na koło. Grupa mega mocna widać że Kuba przygotował chłopaków na podium :)
Dojechałem z nimi przed Radowo i zostałem na górce :/
Nie ma się co dziwić tempo nie schodziło poniżej 45 bez różnicy czy wzniesienie czy płasko......
Reszta drogi samotnie z walką z wiatrem. Szkoda defektu bo mogło być lepiej :)
Za rok powalcze :)
Ostatecznie byłem ósmy.


ps. Gratulacje Magda za 1 MIEJSCE!!! :)
Kategoria Szosa


Dane wyjazdu:
61.21 km
01:52 h 32.79 km/h:
Maks. pr.:57.11 km/h
Temperatura:18.0
HR max:177 ( 91%)
HR avg:156 ( 80%)
Podjazdy:312 m
Kalorie: 1711 kcal
Rower:

Na "otro"

Czwartek, 12 maja 2011 · dodano: 12.05.2011 | Komentarze 11

Nogi ciężkie mocy mniej po diecie. Mimo że kilogramy ida w dół w szybkim tempie to czuje że zmęczenie jest większe. Nie ma co się dziwić skoro ograniczone są węglowodany. Jutro z racji maratonu jem normalnie i aby nie odcięło mnie gdzieś po drodze. Może uda się być w pierwszej piątce choć konkurencja jest duża i widać faworytów ale postaram się o niespodziankę ;)
Kategoria Szosa


Dane wyjazdu:
62.22 km
01:53 h 33.04 km/h:
Maks. pr.:48.98 km/h
Temperatura:24.0
HR max:176 ( 91%)
HR avg:156 ( 80%)
Podjazdy:258 m
Kalorie: 1850 kcal
Rower:

SPEC to brzmi dumnie.....

Wtorek, 10 maja 2011 · dodano: 10.05.2011 | Komentarze 16

Marzenia się spełniają ;)
Znowu wiem jak cieszą się dzieci z klocków lego czy innych rzeczy. Z wiekiem tylko zabawki drożeją ale czego się nie robi dla swojego hobby. Nie sądziłem że uda mi się w tak szybkim tempie dokonać takiego zakupu. Często oglądane modele speca na portalach, stronie producenta powodowały dreszcze. Stan ten powrócił dzisiaj po przyjeździe mojej nowej ramy. Uśmiech nie znika mi do teraz. Chyba dziś będę na nią patrzył całą noc ;)
Specialized Tarmac Comp stanie się moim sprzętem do startów w maratonach. Szkoda że nie uda się go przygotować na weekend do Gryfic (nie dostałem jeszcze kierownicy i przedniej przerzutki) bo adrenalina i chęć sprawdzenia parametrów ramy jest ogromna. W następnym tygodniu zmiana osprzętu do nowej ramy a na Treka wraca stara 105. Od dziś dołączam do rodziny "ES" :)

ps. o treningu krótko, zapieprzałem żeby znowu móc pooglądać ramę :P
Nogi bardzo ciężkie stąd zwracałem uwagę na cad.
AVG CAD: 94


OTO SPEŁNIENIE MOICH MARZEŃ:

specialized tarmac © wober


Specialized tarmac © wober







_____________________________________________________________________________
To co stało się wczoraj na Giro z kolarzem Leopard Trek wzbudziło w wielu w nas negatywne emocje i złość że z rodziny kolarskiej zabiera się tak młodych ludzi...... spoczywaj w pokoju Wouter :(
Kategoria Szosa


Dane wyjazdu:
36.11 km
01:25 h 25.49 km/h:
Maks. pr.:54.82 km/h
Temperatura:18.0
HR max:169 ( 87%)
HR avg:120 ( 62%)
Podjazdy:140 m
Kalorie: 907 kcal
Rower:

Rozjazd

Niedziela, 8 maja 2011 · dodano: 08.05.2011 | Komentarze 4

Po wczorajszej wycieczce dziś bardzo spokojnie z Magdą.
AVG CAD: 95


ps. hahaha ale Cavendish płakał po przegranej z Alessandro Petacchim w Giro. Świetnie że się Gołaś pokazał. Może jakiś etap panie łupem Polaków.....




sie gra się opalenizne kolarską ma :) © wober


hahahahah rozciąganie jest ważne !! :D © wober


opalenizna jest jak najbardziej pro!! © wober


Dane wyjazdu:
200.11 km
07:28 h 26.80 km/h:
Maks. pr.:59.11 km/h
Temperatura:20.0
HR max:174 ( 90%)
HR avg:132 ( 68%)
Podjazdy:804 m
Kalorie: 5240 kcal
Rower:

No i poszło..

Sobota, 7 maja 2011 · dodano: 07.05.2011 | Komentarze 8

Po chorobie śladu nie widać. Za tydzień maraton w Gryficach i czas na przygotowanie mało. Dziś żeby się rozjeździć po tygodniowym odpoczynku postanowiłem zabrać się w trasę z Krzysiem (rtut) oraz Erykiem który wstydzi się założyć konta na BS :P

Dziś chłopaki jadą w Radkowie Maraton trzymając za nich kciuki wybraliśmy się na maga wycieczkę.
Start o 10:00 i spokojnym tempem uderzyliśmy do Chojny. W sumie trasa spokojna z kilkoma wzniesieniami ale to pozwoliło żeby nam się Eryk zajechał. Podziwiam go że i tak dał radę całą trasę z nami zrobić bo w sezonie ma dopiero przejechanych 700km ;]
PO drodze od Lisiego Pola podwieźliśmy jakiegoś kolesia na MTB do Chojny. Kolega odwdzięczył się dla Eryka czekoladą i pojechaliśmy dalej. Za Chojna kilka górek i krótki postój co by niektórzy wrócili do życia i już jesteśmy w Cedyni. Tam chwilka odpoczynku przy sklepie i ruszamy dalej do Osinowa. Przejazd przez granice i odbijamy na szlak który leci do Schwedt. Szlak znajduje nasz przewodnik rtut i jedziemy nim do momentu w którym okazuje się że czeka nas objazd........coś strasznego puszczony po płytach odcinek na rowerach szosowych jedziemy w tempie 15km/h
Docieramy do Schwedt i przebijamy się przez granicę do Krajnika aby napełnić bidony. Szybka akcja i wracamy na wał. Wiatr ciągle w mordę przez około 30km. Docieramy do Gryfina po drodze robiąc odpoczynek na ławeczce i kierujemy się na Szczecin. Wycieczka udana i zaliczona. Już tylko 2 dni i będę miał.......moją niespodziankę :D

Śluza w dojczach © wober


Sluza cz2 © wober


"ofieczki" © wober



chłopaki Eryk i Krzysiek © wober


były nawet górki :D JUPI!!!! © wober



ROMAN POLAŃSKI POWRACA :D


Kategoria Szosa


Dane wyjazdu:
58.01 km
02:14 h 25.97 km/h:
Maks. pr.:51.89 km/h
Temperatura:12.0
HR max:169 ( 87%)
HR avg:118 ( 61%)
Podjazdy:409 m
Kalorie: 1309 kcal
Rower:

Rozjazd po maratonie w Trzebnicy

Niedziela, 1 maja 2011 · dodano: 01.05.2011 | Komentarze 6

Dzisiejszy rozjazd utrudniał straszy wiatr wiało ok 27km/h. Mimo słonecznej pogody było dosyć zimno. Początek to podjazdy w puszczy na spokojnie. Trzeba było chować się od wiatru po lasach jak żołnierze AK :D
Od połowy trasy zmagaliśmy się z wiatrem. Teren otwarty i cięzko było 25km/h utrzymać. Magda siedziała na kole ale ......nie płakała że wieje :D

AVG CAD: 87